Właściwie było mi wszystko jedno, jak zarobię na apartament w Warszawie i dobry samochód, którym raz w miesiącu zajadę do rodzinnej wsi pokazać, kim jest Aśka Reszka - bo to, i tylko to, było moim celem: superchata i wypasiony wóz. Mogłabym bronić morderców lub leczyć psychopatów.
Właściwie było mi wszystko jedno, jak zarobię na apartament w Warszawie i dobry samochód, którym raz w miesiącu zajadę do rodzinnej wsi pokazać, kim jest Aśka Reszka - bo to, i tylko to, było moim celem: superchata i wypasiony wóz. Mogłabym bronić morderców lub leczyć psychopatów.