-Popaś się, a potem odpocznij trochę - pogłaskał Sarisa po szyi.
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Liczą się tylko marzenia. Bez nich jesteś niczym więcej niż pyłem na wietrze.
-Popaś się, a potem odpocznij trochę - pogłaskał Sarisa po szyi.