A jednak powracała doń, ze smętnym szeptem, fala słodkich pokus życia, które zawsze od siebie odpychał- utracony ocean. "Czyżby to wszystko było jednak takie bliskie?..." Dopiero teraz zorientował się, że odsuwał na później, ku starości- na "kiedy będzie czas"- wszystko, co umila życie człowieka. Jak gdyby naprawdę któregoś dnia można było znaleźć ów czas, jak gdyby naprawdę u kresu żywota można było zdobyć ów wymarzony, błogosławiony spokój. Ale spokoju nie ma.
A jednak powracała doń, ze smętnym szeptem, fala słodkich pokus życia, które zawsze od siebie odpychał- utracony ocean. "Czyżby to wszystko było jednak takie bliskie?..." Dopiero teraz zorientował się, że odsuwał na później, ku starości- na "kiedy będzie czas"- wszystko, co umila życie człowieka. Jak gdyby naprawdę któregoś dnia można było znaleźć ów czas, jak gdyby naprawdę u kresu żywota można było zdobyć ów wymarzony, błogosławiony spokój. Ale spokoju nie ma.