Sellinaris wbijał się w nią raz po raz, jakby chciał sięgnąć serca i tam złożyć daninę z nasienia.
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Liczą się tylko marzenia. Bez nich jesteś niczym więcej niż pyłem na wietrze.
Sellinaris wbijał się w nią raz po raz, jakby chciał sięgnąć serca i tam złożyć daninę z nasienia.