Psy o wiele lepiej wyczuwają wysokie częstotliwości emanacji ludzkiego nieszczęścia; nie zostawią cię, ale nie będą naciskać. Kiedy już dadzą ci odczuć swoją miłość i współczucie, zaczną krążyć wokół, czekając, aż podniesiesz głowę.
Nie można myśleć, trzeba przestać myśleć. Od zaraz. I pozostać w zawieszeniu, w stanie niedowierzania. Inaczej można by zwariować. Można by próbować rozwalić ten cholerny dom, deska po desce, aż leżałby na trawniku, jak po wybuchu, ni mniej ni więcej tylko w tych samych kawałkach, z których powstał. Można by chcieć się zabić.
Psy o wiele lepiej wyczuwają wysokie częstotliwości emanacji ludzkiego nieszczęścia; nie zostawią cię, ale nie będą naciskać. Kiedy już dadzą ci odczuć swoją miłość i współczucie, zaczną krążyć wokół, czekając, aż podniesiesz głowę.