Wciąż pozostaję wierny przesłaniu "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu to, co boskie". Nawet w sytuacji, gdy w Boga nie wierzę, a cesarza nie uznaję, zachowuję się jak prawy obywatel i spełniam obowiązki, które na mnie spoczywają, co wcale nie przeszkadza mi uznawać każdego z osobna człowiek au władzy za chuja. Wynika to nie tyle, z indywidualnych charakterologicznych, ile z natury zajęcia jako takiego. Nie lubiłem i nie lubię żadnego polityka. Ukułem stwierdzenie, że nawet najbardziej prawy człowiek, wchodząc w oklejone
Wciąż pozostaję wierny przesłaniu "Oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu to, co boskie". Nawet w sytuacji, gdy w Boga nie wierzę, a cesarza nie uznaję, zachowuję się jak prawy obywatel i spełniam obowiązki, które na mnie spoczywają, co wcale nie przeszkadza mi uznawać każdego z osobna człowiek au władzy za chuja. Wynika to nie tyle, z indywidualnych charakterologicznych, ile z natury zajęcia jako takiego. Nie lubiłem i nie lubię żadnego polityka. Ukułem stwierdzenie, że nawet najbardziej prawy człowiek, wchodząc w oklejone