Dziecko, to, które wyje...to jest płacze...od godziny, ma umilknąć. Nie wiem, jak tego dokonasz, bo ponoć nie działa na tego malucha nic, ani noszenie, ani wożenie, ani kropelki, ani gówno na patyku...Sorry, mam niewyparzony język, musisz mi to wybaczyć...
Dziecko, to, które wyje...to jest płacze...od godziny, ma umilknąć. Nie wiem, jak tego dokonasz, bo ponoć nie działa na tego malucha nic, ani noszenie, ani wożenie, ani kropelki, ani gówno na patyku...Sorry, mam niewyparzony język, musisz mi to wybaczyć...