(...) dopóki żyją istoty współczujące, wielkoduszne i wrażliwe na nieszczęście innych, jeszcze jest nadzieja dla tego świata pełnego zbrodni, zła i nienawiści...
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Liczą się tylko marzenia. Bez nich jesteś niczym więcej niż pyłem na wietrze.
(...) dopóki żyją istoty współczujące, wielkoduszne i wrażliwe na nieszczęście innych, jeszcze jest nadzieja dla tego świata pełnego zbrodni, zła i nienawiści...