Recenzja książki: Uwięziona

Recenzuje: Kasia Pessel

Być tą jedną, jedyną na świecie, bez żadnej poważnej konkurencji. Która kobieta nie chciałaby znaleźć się w takiej sytuacji? Uroda idąca w parze z inteligencją, a do tego interesujące życie osobiste i praca z gatunku tych, które pozwalają się wykazać i jednocześnie dają satysfakcję. Jeżeli do tego dodać grono oddanych przyjaciół, na których zawsze można polegać oraz możliwość jedzenia wszystkiego, na co ma się ochotę w każdej ilości, bez obaw o nadmierne kilogramy, to czy jakakolwiek przedstawicielka płci pięknej mogłaby narzekałać? Niestety, są też pewne minusy, w końcu za wszystko trzeba zapłacić jakąś cenę. Dla Eleny ceną tą jest wilkołactwo. Po kilkunastu latach perypetii ze swoją dwoistością nadal nie do końca zaakceptowała tę część swej natury. Drugie "ja" przyniosło jej wiele bólu, ale i dało coś, co straciła jako dziecko. Lecz czy można porównać egzystencję człowieka z byciem istotą z pogranicza legendy i horroru? Elena otrzymała to, o czym marzyła, ale też przekleństwo na całe życie. Nagle stała się członkiem specyficznej rodziny, w której podstawą były więzy krwi, tradycja i poszanowanie wielowiekowych zasad.

Codziennie świat zalewany jest tysiącami informacji z różnych dziedzin życia. Są one mniej lub bardziej poważne. Czasem trafiają się też takie z kategorii zupełnie nieprawdopodobnych. I właśnie im bliżej przygląda się Elena. W nich najczęściej zawarte są informacje o jej współbraciach, chociaż przez większość są uznawane za "rewelacje" zupełnie niemożliwe. Jednak trzeba trzymać rękę na pulsie, bo wystarczy chwila nieuwagi i legendarna tajemnica może ujrzeć światło dzienne, a to najbardziej zainteresowanym nie jest wcale na rękę. Ryzyko ujawnienia wzrasta, kiedy za całym przedsięwzięciem kryje się skrzyżowanie wielkich pieniędzy i niepohamowany apetyt na ekstremalne wrażenia. Nie tylko tajemnica istnienia wilkołaków może zostać ujawniona, także przedstawiciele innych legendarnych gatunków mają się czego obawiać. 

Uwięziona to historia przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki. Jej emocje i myśli pozwalają dostrzec i zrozumieć więcej, w dodatku świat oglądamy z dość niezwykłej perspektywy - jedynej na świecie wilkołaczycy. Życie dostarcza bohaterce wielu wrażeń i równie wielu niespodzianek. Z jednej strony - niechciane przeznaczenie, z drugiej - możliwość wykorzystania tego, co przyniósł los. Wbrew pozorom, motyw paranormalny nie zdominował książki, jest tłem dla historii, w której bohaterowie stojący w obliczu poważnego problemu obierają różne drogi, by stawić mu czoła. To, co dla jednych jest przekleństwem, dla innych wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem. Między innymi z uwagi na to powieść Kelley Armstrong okazuje się naprawdę interesująca.