Recenzja książki: Uśpienie

Recenzuje: Justyna Gul

Tajemnice zbrodni

 

Zdrowi na umyśle mają o wiele więcej wyobraźni niż ci, którzy są naprawdę chorzy. Wygadują głupstwa, wymyślają nieprawdopodobne rzeczy. Naprawdę chorzy są łatwo rozpoznawalni. Tkwią głęboko w swoim szaleństwie, osaczeni nim, bezsilni. Nawet szaleństwo ma swoją logikę – pisał Jean-Christophe Grangé w Purpurowych rzekach. Czy szaleństwo może podlegać jakimkolwiek regułom? Czy umysł szaleńca tworzy schematy, które łatwo można odtworzyć, zinterpretować? I wreszcie - kto jest bardziej szalony: ten, kto tkwi zamknięty w zakładzie psychiatrycznym, czy może ten, kto postanawia wykorzystać wynaturzonego przestępcę w najbardziej perfidny sposób, posługując się chorą ambicją i przekraczając wszelkie normy etyczne?

 

Odpowiedź na to pytanie nasuwa się, kiedy odkrywamy śmiałe poczynania doktor Anny Dudczak, jednej z bohaterek (a raczej ofiar) powieści kryminalnej Uśpienie, opublikowanej nakładem wydawnictwa Czarna Owca. Debiutancka powieść Marty Zaborowskiej przenosi czytelników do małego szpitala psychiatrycznego, do ośrodka imienia Świętego Antoniego. Tu właśnie mają miejsce tragiczne wydarzenia, których źródła tkwią w dalekiej przeszłości. Kumulacja ofiar i podłości na centymetr sześcienny jest tu niewiarygodna, podobnie, jak nie do uwierzenia jest taki brak profesjonalizmu i niekompetencji zatrudnionych tam lekarzy.

 

Uciekający pacjenci (co, biorąc pod uwagę charakter placówki, jest wielce niepokojące), znikający personel i kontrowersyjne badania prowadzone pod dachem kliniki, graniczące wręcz ze znęcaniem się nad obiektami badań – z tym wszystkim musi się zmierzyć doktor Artur Maciejewski, pełniący funkcję ordynatora. Jednak nie o słabościach zarządzania pisze Zaborowska, ale o potwornym czynie, jakiego dopuścił się jeden z pacjentów na doktor Annie.

 

Czytelnik ma tym samym możliwość uczestniczenia w skomplikowanym, wielowątkowym śledztwie, w którym niemal do ostatniej strony wszyscy uczestnicy zdarzeń znajdują się być na liście podejrzanych, zaś każdy podjęty trop prowadzi w ślepą uliczkę. Niepostrzeżenie jednak wszystkie elementy zaczynają do siebie pasować, dając obraz przerażającej dewiacji, wynaturzenia oraz zemsty, która przybrała formę szaleństwa.

 

Uśpienie czyta się samo, bowiem szaleńcze tempo akcji nie pozwala oderwać się od lektury. Nie przeszkadza nawet niekompetencja policji (choć przyznaję, że miałam mordercze myśli, kiedy tylko na scenie pojawiał się policjant Wilk) oraz wahania nastroju bohaterów, czyniące z nich nie osoby prowadzące dochodzenie, ale kandydatów na pensjonariuszy ośrodka.

 

Zanim jednak do akcji wkroczy oficer śledczy Julia Krawiec, powracająca do czynnej służby po „alkoholowym epizodzie”, dojdzie do strasznego okaleczenia. Doktor Dudczak, młoda lekarka, zostaje znaleziona w swoim gabinecie z wyciętym językiem i zmasakrowanymi kolanami. Potencjalnym sprawcą jest niejaki Jan Lasota, zbiegły pacjent, przebywający wcześniej w szpitalu na obserwacji. Skierowany na leczenie z uwagi na znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwłokami mężczyzna ma na sumieniu znacznie więcej niż nekrofilię. Nie mamy zatem żadnych wątpliwości, że byłby zdolny do tak bestialskiej zemsty na lekarce.

 

Rozpoczęte poszukiwania zbiega nie przynoszą rezultatu, a tymczasem cudem ocalona lekarka zostaje postrzelona przez kolejnego pacjenta - zakochanego w niej Kucharskiego. Tyle tylko, że w momencie, kiedy oddawał strzały, doktor Anna już była martwa. Podano jej dawkę środka paraliżującego mięśnie, a następnie uduszono. I choć do morderstwa przyznaje się Kucharski, szybko staje się jasne, że to nie on przyczynił się do zejścia lekarki. Czy to Lasota ukrył się gdzieś w pobliżu szpitala i powrócił, by dokończyć zemstę?

 

Nie ulega wątpliwości, że zbiegły psychopata miał wszelkie powody, by wziąć odwet na lekarce, która postanowiła nadać tempa swojej karierze, wykorzystując do tego właśnie Lasotę. W trakcie śledztwa na jaw wychodzą inne tajemnice doktor Anny, w tym nieetyczne zachowanie oraz… ciąża. Krawiec odkrywa również skrywany romans Dudczak, który rozszerza krąg podejrzanych o kolejne osoby.

 

Następne tropy prowadzą do bulwersujących informacji, historii z przeszłości, których rozwiązanie może być kluczem do rozwiązania zagadki morderstwa. Komu, oprócz Lasoty, mogło zależeć na śmierci doktor Anny? Czy wiedziała ona coś, co powinno było pozostać sekretem? A może motywu zbrodni trzeba szukać zupełnie gdzie indziej? Co wspólnego z morderstwem ma salowa Waleria? Jaką wiedzę posiadła nastoletnia Róża, że zdecydowała się popełnić samobójstwo? Co wspólnego ze śledztwem ma mały Adaś, chory na schizofrenię syn Fryderyka i Eleonory? Czy śmierć ojca Lasoty to zbieg okoliczności, czy może celowe działanie?

 

Pytania mnożą się w zastraszającym tempie, dorównując ilości pojawiających się wątków. Samozwańczy duet Krawiec – Maciejewski bezlitośnie wyciąga na światło dzienne wstydliwe tajemnice i kolejne „trupy w szafie”. Pomijając fakt, że on jest jednym z podejrzanych, ona zaś dodaje sobie sił psychotropami zmieszanymi z wódką, śledztwo posuwa się do przodu, zaś napięcie rośnie. Na brak wrażeń nie można narzekać - szczególnie, że autorka do morderstw, nekrofilii i wszechobecnych tajemnic postanowiła dodać jeszcze chorobę córki Krawiec oraz porwanie.

 

Uśpienie porywa, przeżuwa i wypluwa czytelnika, wycieńczonego dążeniem do prawdy. Mimo nagromadzenia wątków i pomysłów na kolejne komplikacje, autorka konsekwentnie pilnuje akcji, nie pozwalając sobie na pozostawienie niezakończonych spraw czy poruszonych kwestii. Irytować może jedynie zachowanie funkcjonariuszy policji oraz zasady funkcjonowania szpitala dla psychicznie chorych, z którego ucieka nie tylko groźny psychopata, ale i trzynastoletnia dziewczynka, zaś pracownicy pozwalają sobie na daleko idącą samowolę. Jednak nie sposób nie dać się porwać tej opowieści, nie sposób też nie zadawać sobie pytania o granice pomiędzy dziwactwem (tudzież indywidualizmem) a szaleństwem, a także o wpływ wychowania, atmosfery w rodzinnym domu na psychikę człowieka. Zaborowska serwuje tym samym czytelnikom kryminał może nie doskonały, ale wielce interesujący i pozwalający mieć nadzieję, że po kolejnej książce autorki możemy spodziewać się naprawdę wiele. 

Kup książkę Uśpienie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Uśpienie
Książka
Uśpienie
Marta Zaborowska
Inne książki autora
Rajskie ptaki
Marta Zaborowska0
Okładka ksiązki - Rajskie ptaki

Parna czerwcowa noc. W odrestaurowanym dworku miejscowych notabli odbywają się długo oczekiwane zaręczyny ich syna Eryka z piękną dziewczyną. Dom tonie...

Czarne ziarno
Marta Zaborowska0
Okładka ksiązki - Czarne ziarno

Marta Zaborowska powraca do świata bezkompromisowej detektyw Julii Krawiec. W przydomowym ogrodzie na obrzeżach warszawy ginie dziewiętnastoletni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy