Uprowadzone Lisy Hoodless i Charlene Lunnon to opowieść autobiograficzna, opublikowana przez Hachette w popularnej serii Pisane przez życie. Dotyka ona dojmującego problemu pedofilii. Nie jest to więc bynajmniej łatwa lektura, ale jednak przez swój realizm bardzo wartościowa.
Autorkami tej książki są dorosłe kobiety, które po latach koszmaru, jakie je spotkał, postanowiły podzielić się traumatycznymi przeżyciami, aby przestrzec innych przed podobnym losem oraz by uniemożliwić swemu oprawcy wcześniejsze zwolnienie z więzienia. Ich wspomnienia są wstrząsające przede wszystkim z tego powodu, iż te wydarzenia naprawdę miały miejsce, a poza tym dotyczyły małych, niewinnych dziewczynek.
Akcja powieści rozpoczyna się w momencie, gdy dziesięcioletnie Lisa i Charlene idą razem do szkoły. Czują się bezpiecznie, gdyż już wielokrotnie pokonywały tę trasę. Tego dnia jednak mają wrażenie, że ktoś w jadącym za nimi samochodzie je śledzi. Tak jest w rzeczywistości. Kierowca wysiada i siłą wciąga Lisę do bagażnika. Przyglądająca się temu Charlene jest na tyle zdezorientowana, że stoi jak skamieniała, zamiast uciekać. Za chwilę i ona trafia w ręce oprawcy. Nikt nie widzi rozgrywającej się tragedii, a samochód z porwanymi dziewczynkami odjeżdża. Tu ujawniają się różnice charakterów obu ofiar. Charlene, która była wychowywana przez matkę-alkoholiczkę, wydaje się twarda, nie okazuje emocji, a jednocześnie jest świadoma tego, co może ją czekać. Lisa jest jej całkowitym przeciwieństwem – to wrażliwa, krucha, drobna dziewczynka, która nie do końca rozumie powagę sytuacji. Nie ma trudności w okazywaniu emocji, jest serdeczna, miła, ale też często płacze. Obie dziewczynki po brutalnym porwaniu zostają wywiezione z dala od domu i przez 4 dni są stale gwałcone. Wciąż obmyślają plan ucieczki, ale boją się go wcielić w życie. Wierzą też słowom Alana, który zwodzi je, obiecując rychłe odwiezienie do rodziców.
Wydarzenia obserwujemy z perspektywy obu dziewczynek, ponieważ taka jest konstrukcja tej książki. Każda z nich ma odmienny punkt widzenia na świat, inaczej interpretuje to, co zaszło. Bywa więc tak, że Alan zabiera Lisę do pokoju i nie wiemy, co się z nią dzieje, poznajemy tylko domysły Charlene. Dopiero później Lisa zdradza, co wtedy czuła i przeżywała. Często opisy zachowania porywacza są na tyle dosadne i straszne, że trudno pojąć, dlaczego świat bywa aż tak okrutny i brutalny. Wystarczy jedna chwila i całe nasze życie się zmienia.
W książce bardzo interesująca jest jej podbudowa psychologiczna. Dowiadujemy się, co czują ofiary w obliczu zagrożenia, jakie są ich reakcje, jak później radzą sobie ze wspomnieniami. Ukazane jest też zachowanie rodziny przed i po odnalezieniu dziewczynek, stosunek społeczeństwa, koleżanek i kolegów ze szkoły. Widzimy, jak przeżyta trauma może wpłynąć na nawet najtrwalszą przyjaźń.
Jednak Uprowadzone to nie tylko opowieść o przemocy, gwałcie i cierpieniu. Przede wszystkim pozwala ona zrozumieć, że złe doświadczenia nie muszą wcale negatywnie wpłynąć na naszą przyszłość. Nawet mimo koszmaru doświadczonego w dzieciństwie można ułożyć sobie dalsze, szczęśliwe życie. Nie wolno się poddawać. Warto wyrzucić z siebie ból na przykład podczas terapii u psychologa. Z nie każdym zdarzeniem jesteśmy w stanie sobie samodzielnie poradzić. Terapia pomaga się otworzyć i wyrazić własne uczucia. Dzięki temu można zostawić ze sobą przeszłość i zacząć wszystko od nowa. Nie jest to łatwe, ale wykonalne.
Wspomnienia Lisy Hoodless i Charlene Lunnon polecić warto wszystkim, których interesują dramatyczne i autentyczne historie dzieci. Warto docenić autorki za to, że zechciały podzielić się z czytelnikami swoimi dramatycznymi przeżyciami. Musiało to wymagać od nich sporej odwagi. Książka pozwala lepiej zrozumieć człowieka, jego zachowania, reakcje, przestrzega przed niebezpieczeństwami, a jednocześnie ukazuje szanse na udane życie mimo doznanych krzywd.
" Ekstremalne sytuacje wyzwalają w ludziach to, co jest w nich najlepsze lub najgorsze."
Więcej