Recenzja książki: Marsz w mrok

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Marsz w mrok to studium rozpadu społeczeństwa, wyrażone w opowieści, która jest niczym sen szaleńca.

Na jednej z wrocławskich ulic ginie młoda kobieta. Zabójca nie zostawia żadnych śladów, a jednak daje się ująć. Popełnia banalny błąd, dzięki któremu policja bez trudności odnajduje go w mieszkaniu, brudnym i pełnym zwierzęcych zwłok. I to tyle, jeśli chodzi o proste elementy, ułatwiające władzy ustalenie winnego. Potem wszystko zaczyna się gmatwać. Pomimo schwytania mordercy pojawiają się kolejne ofiary. Sam zabójca zachowuje się tak, jakby był chory psychicznie. Nic w jego biografii się nie zgadza. Na dodatek nikt nie wie, gdzie jest żona szaleńca, z którą podobno rok wcześniej wyjechał do Dublina.

Para śledczych – Daniel Delner i Julia Samarska – podejmują działania, ale niewiele z nich wynika. Jednak obserwowanie tej dwójki zaczyna być elementem gry, którą z czytelnikiem prowadzi narrator. Ich życiorysy – a raczej ich problemy – stają się istotną częścią fabuły. Tak istotną, że chwilami nie wiemy już, czy to książka o zabójstwie, czy o tym, co po pracy robią Delner i Samarska. A robią wiele i jest to nie mniej destrukcyjne od podążania tropem obłąkanych opowieści mordercy.

Marsz w mrok książka napisana z wielką pasją, która udziela się czytającemu. Szybkie tempo akcji, drobiazgowo opisane działania śledcze i sceny walki tworzą doskonały klimat, dzięki któremu trudno się się od lektury oderwać.

Trochę męczą błędy – na przykład na stronie ósmej niskie obcasy ofiary stukają miarowo w granit chodnika, by na stronie szesnastej zamienić się w trampki, na stronie 219. zaś bohater czołga się na czworaka. Można jednak na nie przymknąć oko, zważywszy na inne atuty powieści: wartką akcję i bardzo zawiłą, ale spójną intrygę. Autor, oczywiście, pozostawia sobie furtkę w postaci niedomkniętej linii fabularnej, która daje nadzieję na kontynuację opowieści o Samarskiej, być może w pojedynkę.

Polski rynek powieści kryminalnych obfituje w mroczne serie kryminalne. Miejmy nadzieję, że Miłosz Fryzeł trwale wpisze się w ten krajobraz, bowiem niewiele z opublikowanych w 2019 roku kryminałów było tak interesujących.

Tagi: bóg Thrillery i suspens

Kup książkę Marsz w mrok

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Marsz w mrok
Książka
Marsz w mrok
Miłosz Fryzeł
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy