Trudno znaleźć drugiego tak poczytnego autora zajmującego się tematyką prawniczą, jak John Grisham. Pisarz ten posiadł ogromny dar tłumaczenia specjalistycznego, zawiłego, prawniczego języka na tekst nie tylko „przyswajalny" dla przeciętnego czytelnika, ale też niezwykle interesujący. Grisham często porusza ważne społeczne zagadnienia. Wiele z nich jest na tyle kontrowersyjnych i spektakularnych, że wręcz proszą się one o ekranizację. Nawet, jeśli nie czytaliście żadnej książki Grishama, zapewne widzieliście oparty na jego powieści film „Czas zabijania", w którym wystąpiły takie sławy jak Sandra Bullock, Samuel L. Jackson czy Kevin Spacey. Była to historia młodego, ambitnego prawnika. Przyszło mu bronić Afroamerykanina, ojca brutalnie zgwałconej i pobitej dziesięcioletniej dziewczynki, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zamordował dwóch białych oprawców. Ta historia poruszyła zarówno widzów, jak i czytelników. Jeśli zastanawialiście się nad tym, jak mogły potoczyć się dalsze losy adwokata Jake'a Brigance'a, koniecznie sięgnijcie po Czas zapłaty.
Choć od głośnej rozprawy minęło już sporo czasu, prawnik nadal boryka się z jej konsekwencjami, również finansowymi. Nic więc dziwnego, że podobnie jak wielu adwokatów z okolicy, bardzo chciałby być tym, który będzie zajmował się spadkiem bardzo zamożnego Setha Hubbarta, który właśnie popełnił samobójstwo. Marzenie Jake'a szybko się spełnia, jednak treść testamentu wcale nie wzbudza jego entuzjazmu. Seth pragnie, by niemal cały jego majątek otrzymała czarnoskóra gosposia, a tym samym wydziedzicza swoją rodzinę. Gra toczy się o bardzo wysoką stawkę, tak więc do Clanton zjeżdża się wielu adwokatów w nadziei, że i im uda się na tej sprawie coś zyskać. Czy miasteczko po raz kolejny podzieli się na białych i czarnych? Czy Jake będzie w stanie wygrać kolejną, z pozoru zupełnie beznadziejną sprawę?
Tradycyjnie już Grisham bierze na warsztat sprawę bardzo złożoną i w pewnym stopniu kontrowersyjną. Z typową dla siebie skrupulatnością opisuje każdy, nawet najdrobniejszy jej szczegół, co niektórych wprawi w zachwyt, innych - niestety - w znużenie. Całą historię można by z powodzeniem opisać w powieści krótszej co najmniej o połowę. Zapewne czytelnik niewiele by stracił, gdyby nie przeczytał wielu stron o serii standardowych pytań, jakie zadaje się kandydatom do ławy przysięgłych lub wywodu na temat tego, dlaczego nie ma sensu podważać zeznań pewnych świadków. Pozostaje tylko pytanie, czy wówczas byłby to jeszcze „stary, dobry Grisham"? Zamiast więc narzekać nad rozmiarami tego tomiska, lepiej po prostu zanurzyć się w fabule. Ta zaś - jak zwykle - okazuje się bardzo ciekawa. O ile na początku może się wydawać, że dokładnie wiemy, jak potoczy się proces, o tyle z czasem pojawiają się poważne wątpliwości. Sprawy coraz bardziej się komplikują i naprawdę trudno stwierdzić, komu należałoby przyznać rację. W trakcie procesu na światło dzienne wychodzą wydarzenia, które po raz kolejny każą nam poważnie zastanowić się nad kondycją społeczeństwa. Chciałoby się wierzyć, że czasy, w których Ameryka borykała się z rasizmem, są już dawno za nami. Niestety, książki takie jak ta uświadamiają, jak skomplikowana jest natura człowieka i jak trudno ją zmienić.
Czas zapłaty to kolejna z powieści, która ma szansę doczekać się efektownej ekranizacji. Ma wszystko, czego oczekujemy od dobrego filmu. Jest ciekawy problem, akcja pełna niespodzianek i mroczna tajemnica z przeszłości. Od pisarza tego formatu właśnie tego należałoby oczekiwać. Zachęcam do lektury.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...