Wiele lat temu polscy czytelnicy poznali niezwykłą powieść Shantaram - opartą na autentycznych wydarzeniach historię człowieka, który zbiegł z więzienia i trafił do Indii, gdzie przez jakiś czas żył w bombajskich slumsach, by później stać się jednym z żołnierzy indyjskiej mafii. Książka uwiodła wiele czytelniczych serc, nic więc dziwnego, że doczekaliśmy się jej kontynuacji, zatytułowanej Cień góry.
Minęły dwa lata od dramatycznych wydarzeń opisanych w pierwszym tomie. Lin stracił wielu bliskich, w tym nawet ukochaną Karlę, która poślubiła hinduskiego potentata medialnego. Świat bombajskiej mafii bardzo się zmienił. Nikt nie ma tutaj pewnej pozycji, każdy próbuje przejąć władzę. Być może to najlepszy czas, by opuścić ten zakątek świata, jednak Lina wciąż trzyma tam pewna obietnica i beznadziejna miłość, która nie potrafi zaakceptować przegranej.
Cień góry to kolejna bardzo obszerna powieść, w której znalazło się wiele niezwykłych przygód. Bombajski świat przestępczy jest absolutnie nieprzewidywalny, a i sam Lin nadal się zmienia, nieustannie poszukując odpowiedzi na pytanie, co w jego życiu naprawdę jest ważne. Podobnie jak w Shantaram opisy przygód Lina przeplatają się z refleksjami na temat życia, miłości, samotności, hierarchii wartości. Jest ich tutaj naprawdę sporo i albo czytelnik zaakceptuje je jako integralny element opowieści, albo po pewnym czasie poczuje się nieco znużony.
Nie uważam, by ten tom odbiegał poziomem czy też tempem od poprzedniego. Jeżeli odbierany jest nieco gorzej to dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze: nie ma już tego elementu zaskoczenia, z jakim mieliśmy wcześniej do czynienia. Shantaram był historią, która niemal zwalała z nóg, zupełnie nieprawdopodobną, a jednak opartą na prawdziwych wydarzeniach. W przypadku kontynuacji wiemy już mniej więcej, czego możemy się spodziewać, dość dobrze znamy też głównego bohatera. Trudno więc oczekiwać, że powieść zrobi na nas równie piorunujące wrażenie, co tom pierwszy. Drugi powód jest bardziej subiektywny. Podejrzewam, że wiele osób najuważniej śledziło perypetie głównego bohatera, mające miejsce w slumsach. To naprawdę piękna historia człowieka, który popełnił w życiu wiele błędów i nagle znalazł w sobie siłę i motywację, by bezinteresownie czynić dobro. W slumsach trafia na ludzi skrajnie ubogich, ale mimo to szczęśliwych i szalenie interesujących. Trudno nie zapałać do nich sympatią i nie śledzić ich losów z dużym zainteresowaniem. Cień góry dotyczy przede wszystkim mafijnej działalności, która jest równie interesująca, ale wywołuje mniej emocji. Krótko mówiąc: biorąc po uwagę, jaki etap życia opisuje, drugiego tomu chyba nie dało się napisać tak, by okazał się lepszy niż pierwszy.
Spoglądając obiektywnie na Cień góry, trzeba przyznać, że to kawał solidnej, dobrze napisanej historii. Każdy, kto przeczytał Shantaram powinien poznać zakończenie tej nietuzinkowej historii. Gorąco do tego zachęcam.
Autor międzynarodowego bestsellera Shantaram powraca! Fascynująca podróż, pełna zachwytu nad światem i rozmyślań o nauce, przekonaniach, wierze i...
Majstersztyk powieści awanturniczej - inteligentny, sensacyjny, romantyczny, filozoficzny, zabawny, trzymający w napięciu. Trudno uwierzyć, że to zdarzyło...