Zwyczajnie - miłość (XVI) Trochę magii

Autor: zielona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

e poszukuje nowych osób do ochrony, a problem z zatrudnieniem jest dlatego, że różne gangi tam działają, narkomani się kręcą, ciemny element, a poprzedni ochroniarz został potraktowany nożem i z trudem go odratowano. Może lepiej jeszcze poszukać.
- Michał, jakby było całkiem bezpiecznie nie potrzebowaliby ochrony. Wszędzie są gangi i element.
- Dawid ja się nie zgadzam. – zaprotestowała Magda patrząc na niego z przerażeniem – To jest w ogóle jakiś niedorzeczny pomysł. Zarobimy pieniądze jakoś inaczej.
- Pójdę tam, rozejrzę się, zobaczę co i jak. Pewnie tylko ktoś wyolbrzymił całą sprawę. Nie wiadomo z resztą czy będą mnie chcieli. Tak? A nasze dzieci pytają czy będą mieć gdzie mieszkać i za co żyć, więc chyba za bardzo na wybrzydzanie pozwolić sobie nie możemy. Dasz mi namiar? – zwrócił się do szwagra i Michał zapisał nazwisko, adres i nawet zaoferował się, że pojedzie na miejsce razem z nim. Umówili się, pożegnali. Michał pojechał odwieźć Justynę do domu, a Magda zaplatając na piersi ramiona spojrzała na Dawida z wojowniczą miną. On tym jednak nie przejął się specjalnie. Objął, pocałował, kazał jej iść do łazienki, a sam klęknął do modlitwy.
Sobota. Nie mieli nadal mieszkania. Na śniadanie dwie bułki i resztki dżemu, a Dawid zostawił Magdę i pojechał rozmawiać o podjęciu pracy, która ją przerażała. Pakowała rzeczy z niecierpliwością spoglądając na telefon i wyczekując wieści od Justyny. Za chwilę miała przyjść właścicielka po klucze, a ona nie wiedziała czy ma dokąd się wynieść. Nie łatwo nagle z sytuacji, gdzie rodzice zapewniali wszystko przenieść się w taką, gdzie o wszystko samemu trzeba zawalczyć.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zielona
Użytkownik - zielona

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-07-21 10:48:39