Znowu to samo...

Autor: Aranel
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Znowu to samo..każda nieszczęśliwa historia miłosna jest podobna do poprzedniej…

a jednak wszystkie są takie niepowtarzalne…i znów…spadła czerwona róża…wprost pod nogi blondwłosej dziewczyny…

Nie podniosła jej…przeszła obojętnie…jak przechodzi się obok drzewa…choć ono też płodzi kwiaty…może nie róże…może nie czerwone i nie takie natchnione…a jednak…

Zatrzymała się na sekundę, wydawało jej się, że słyszy głos gdzieś wewnątrz…

Nie, to tylko tramwaj, potyka się o jej zbłąkany umysł…zabrudzony poranną kłótnią, gorzką kawą, bezpańskimi myślami, które gryzły za każdym razem, gdy odważyła się uśmiechnąć na przekór.

 

  Znowu to samo…róża zwiędła,  nie zaznawszy czyjegoś podzielonego cierpienia, nie czując ciepła delikatnych, choć bladych dłoni…

Nie, to przecież nie może być takie niebiańskie…przecież mieszkamy na ziemi…

Znowu starasz się wszystko usprawiedliwiać. Znowu…Na przekór samej sobie…

Róża zasychała, nie miała pretensji do nikogo…przecież taki los kwiatów, przykuwają spragnione oko tylko na chwilę, potem zamierają…zaspokajają tylko sferę estetyki.

Tak??? To zupełnie tak jak z pięknymi kobietami. Powiedziała kiedyś deszczowego dnia, paląc za sobą wszystko co tliło się w jej duszy…

Piękne kobiety zaspokajają prostych mężczyzn tylko na chwilę. Oni sami łapią się w sidła ulotnego zapachu, chwilowego zapomnienia…jednak ile można cieszy się blaskiem? Przecież jest tyle ciekawszych rzeczy do roboty, niż pielęgnowanie owszem pięknego kwiatu, ale co z tego.

Przecież on i tak zwiędnie, korony opadną, zapach przeminie…Prości mężczyźni nie wiedzą, że ziarno kryję się w sednie duszy…że nie dają mu szansy uwolnienia się z pięknej materii…

Swoim błahym postępowaniem…uwalniają tylko zapach, który kusi kolejnych samców…nie uwalniają jednak kobiecej zbłąkanej duszy…

Wszystko zamiera…

Znowu to samo…dlatego złotowłosa nie zauważa róży…a cóż to jest róża???

Dziewczyna zgrywa totalną blondynkę. Idzie dalej…wie, że pewnego dnia zatrzyma się i podniesie kwiat.

Ale nie dziś, to nie jej godzina.  Brnie dalej, bo wie, że kwiaty będą ciągle kwitnąć na jej drodze…

Znowu to samo…dlaczego o miłości??? Bo wszystkie miłosne historie są takie same…

Choć może zaczynają się w innym miejscu i o innej porze…

A może nie ma dzisiaj uczuć…???Wszystko schodzi na dalszy plan…ktoś jej powiedział, że uczucia są zbędne…uwierzyła…chciała poczuć co on odczuwa…wszystko stało się płytkie…bez głębi…

To jest tak…masz ochotę na seks, to konsumujesz, zrywasz bezwstydnie kwiaty, nie zostawiając nawet jednego listka…

Nie obchodzi cie, że ta roślinka jeszcze nie zdążyła się rozwinąć…nie zdążyła dojrzeć do odpowiedniej chwili…

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Aranel
Użytkownik - Aranel

O sobie samym: Jestem kim jestem, nikim mniej, nikim więcej... ,,Trzeba mieć w sobie chaos, aby porodzić gwiazdę tańczącą..." Po prostu Sarah;) Po prostu Ja...
Ostatnio widziany: 2020-05-28 11:13:52