Zawód:Żołnierz
Dzisiaj Piotr ma 41 lat , za sobą 20 lat służby w Wojsku Polskim, dwie misje, niezliczoną ilość kursów i szkoleń w których uczestniczył i które sam prowadził. Jest specjalistą w kilku dziedzinach i żołnierze proszę go o poradę w wielu kwestiach.
Jak w każdej branży, tak i w wojsku, żeby do czegoś dojść trzeba zacząć od najniższego szczebla. Można pójść na studia, wówczas start jest łatwiejszy. Ale w armii też trzeba wykazać się siłą, nie tylko fizyczną, umiejętnościami i zaradnością, bo droga do sukcesu jest długa, a czasem walka to walka dosłownie. – Na początku nikt nie ma łatwo, przychodząc do wojska zazwyczaj jesteś szeregowym i to ty podlegasz wszystkim, dopiero potem przychodzą awanse, wyższe stopnie, jak wszędzie, tak i tutaj jesteś doceniany i twoja ranga wzrasta… wówczas się realizujesz, spełniasz zawodowo, możesz pielęgnować pasje. Warunkiem jest oddanie pracy i zaangażowanie się w nią-mówi Piotr.
Żołnierz-to brzmi dumnie.
Praca w Wojsku to prestiżowe zajęcie i nie każdy może zostać żołnierzem zawodowym i założyć mundur, teraz to zajęcie dla tych, którzy naprawdę tego chcą. Piotr z wielką dumą opowiada o tym, że zwłaszcza podczas misji może reprezentować Polskę, że może coś zrobić dla kraju poprzez fakt, że jest żołnierzem. To dla niego ogromny zaszczyt.- Jest to swoiste wyróżnienie, ale także ogromna odpowiedzialność, wiele rzeczy spoczywa na twojej głowie, o których zazwyczaj się nie myśli. Bierzesz tez swoistą pieczę za los ludzi, którymi dowodzisz.
W wojsku unikatowe jest to, ze za swoje nieprzeciętnie zasługi dostajesz medale i odznaczenia. Piotr uzbierał ich dość sporą kolekcję, z której jest naprawdę dumny. Każdy medal to jakaś kolejna mała bądź większa radość. -To odznaczenia, których nie dostaje się za bycie przeciętnym zjadaczem wojskowego chleba, na każde z nich trzeba sobie zasłużyć, dlatego każdo kolejne takie wyróżnienie czy medal jest dla mnie czymś wyjątkowym. Tak jakby ojczyzna wykonała drobny ukłon w moją stronę i doceniał moją pracę dla niej. To bardzo miłe, każdy kolejny medal ma u mnie swoje miejsce i jest wyeksponowany. Uważam, że należy im się ten szacunek, nie wyobrażam sobie, żeby mogły leżeć na dnie zakurzonego pudła w piwnicy - relacjonuje Piotr.