wśród ludzi I
Wchodzę po schodach na górkę , do sypialni w moim domu ,właściwie to jeszcze nie tak do końca moim bo mamy hipotekę, więc bank też ma jakiś kawałek .Robię to każdego dnia ale dzisiaj coś się stało ,stawiając nogę na kolejnym stopniu dotarło do mnie pytanie ,kiedy ostatnio marzyłaś przed zaśnięciem ,wyobrażałaś sobie coś co chciałaś osiągnąć ?
Cholera, właśnie to do mnie dotarło !jesteś robotem ,wstajesz ,mówisz ,ba , denerwują cię jeszcze różne rzeczy ale nie ma ciebie w tobie , gdzie zginęłaś ?
Na ten wieczór to tylko tyle , a może aż tyle , poszłam spać .
Noc była okropna jak co najmniej kilkadziesiąt nocy wstecz ,a teraz jest piękny dzień ale to tylko takie spostrzeżenie , przyszło i przeszło tak jak stwierdzenie ,ze trzeba iść do łazienki , nie ma nic wspólnego z moim nastrojem ,ba , nie ma nic wspólnego z tym, że kiedyś zadziałałoby to na organizację dnia ,nie jest powodem by się uśmiechnąć .Gdzie ja jestem , kim ja jestem!
Gdybym umiała głośno kląć ,to bym sobie teraz pozwoliła! Ku..,ku…,ku. Ale nie , jeszcze jestem grzeczna .
I pytam czy to komuś lub mnie pomoże?? Być grzeczną ,wychowaną ,aha ,moja dewiza
„traktuj innych tak , jak byś chciała być traktowana „-piękna ,prawda?
I co ja pieprzę !,o , podoba mi się ,takie postawienie sprawy ,pieprzę ,pieprzę , pieprzę
Pieprzę - bo to tylko takie gadanie , którego nic nie wynika – to właśnie oznaczało moje dotychczasowe pieprzę.
Teraz zabieram się za Drugie znaczenie tego słówka , pieprzę ! - olewam wszystko co było i pieprzę wszystkie zasady ,koniec dobrego wychowania ,dotychczasowych zasad , patrzcie co zrobiliście, co stworzył system , bzdura, jaki system,! to stworzyli ludzie , nie zaczynaj znowu być układną , miłą ,aha! Zapomniałam starszą panią !tak tak tak – tak na ciebie patrzą !!
Cicho!! Teraz mówię ja !
2.
Wokół niebiesko, błękitnie ,spokojnie jestem ,czuję ,wokół same ciepłe , miłe twarze , pochylają się nade mną ,czuję ciepło ,spokój ,jest dobrze
Rozleniwienie ,moment szczęścia ,poczucia ,nic nie chce, nic nie jest mi potrzebne .Brzdęk ,bum ,bum ,brzdęk ,okropność ,jak wstrętnie ,trzęsie mną ,w głowie tylko huk ,gdzie mój spokój , błagam ,coś natarczywie wyrywa mnie z tego błogostanu
Trzask ,łomot ,dziwne odgłosy ,to jakieś puszki ?, beczki ?, puste ,nieprzyjemne dżwięki,
Wracam ,gdzie się podział ten spokój sprzed chwili ?
- Podnieś tyłek! , dawaj !, nie wsadzę ci tego jak się nie postarasz! ,zasikasz wszystko !,będzie mokro i śmierdząco !!
Otwieram oczy
Kątem oka Widzę nogę na łóżku obok , jedna nogę ?rany ! co jest!
jedna noga , co widzę ?
tak jedną nogę i to nie dlatego,że drugiej nie widzę , tam jest tylko jedna noga!!
Przez tą jedną nogę Patrzę dalej ,
Widzę okno ,za nim szaro , taki jakiś rozmazany zarys drzewa , to chyba jeszcze noc?
Patrzę więc w drugą stronę,
Też noga ! w dziwnej otulinie ,dziwnym kształcie ,pod dziwnym kątem ,a dalej tak samo dziwnie stojąca do góry ręka, chyba ręka , tak ręka !
Zamykam oczy ,czekam , może to zginie ?zaciskam mocno powieki ,boli ,trudno nie chce tego widzieć
Trzymam zaciśnięte powieki ,czekam
Łomot , coś ciężko zwaliło się na podłogę ,otwieram oczy ,
patrzę
A jednak nie ma - zginęło,
czuję jak powietrze ,gęste od dziwnych ,zapachów zapiera mi dech i tak mi trudno oddychać