Wspomnienie z przeszłości
- Nowy partner ?
- Nie , Tycjan to mój syn.
- O ! A co z Wiktorem ?
- Zostawiłam go , bo zrozumiałam , że nie potrafię z nim być.
- A to czemu ?
- Bo … ja…- widać było, że zaraz się rozpłacze .
- Co ty ?
- Ja, cię kocham.- rozpłakała się
- Co? – zdziwił się Piotr
- Czemu jesteś zdziwiony, przecież ja cię zawsze kochałam
- Ty mnie ,
przecież to ty mnie zostawiłaś .
- Tak wiem ,
przepraszam . Byłam młoda , głupia , żądna przygód i kariery . Teraz sobie zdałam sprawę , że cię
skrzywdziłam i chciałabym naprawić ten
błąd . Proszę ,zgódź się i bądź ojcem Tycjana.
- Anka , czyś ty oszalała! Minęło dziesięć lat , a ty chcesz
do mnie wrócić ,jakby nigdy nic . Czy ty wiesz ile mnie kosztowało zapomnieć o
tobie ? Teraz jestem wykładowcą
akademickim , a co najważniejsze od paru
ładnych lat mam już serce zajęte i nie
chciałbym burzyć tego spokoju , który z takim wielkim mozołem udało mi się
odzyskać spokój . – Ania wpadła w
histerie i wybiegła z mieszkania Piotra
bez słowa.