weselne rozważania

Autor: poetadoctus
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Refleksja ta dotyczyła  tego , czy kiedykolwiek  mnie też spotka takie szczęście .Nie chodzi mi o akt małżeństwa , ale  stworzenie szczęśliwego związku partnerskiego.  Jednakże mam co do tego pewne wątpliwości, gdyż  bycie osobą niepełnosprawną przynajmniej  w moim przypadku niekiedy  ustrój monarchii  , w której monarcha pełni  rolę reprezentacyjną.

 Meta refleksją tych moich weselnych rozważań był mój powrót do mojego poprzedniego życia. Kiedy to będąc „singlem ” nigdy nie czułem samotnym , gdyż miałem przyjaciół, którzy doskonale wypełniali tą pustkę swoją stałą obecnością w moim życiu. Owa obecność przejawiała się różnie. Najczęstszą  jej formą była  następująca rozmowa przez komórkę:

-         Cześć.

-         Cześć . 

-         Słuchaj, jesteś teraz w domu?

-         Tak, a co?

-         Nic, tylko właśnie skończyłem zajęcia i nie chce mi się wracać do domu, więc byłbym u Ciebie za pół godziny . Pogadamy .

-         Okej, wpadaj . – Odkładałem słuchawkę poczym następował komunikat :- Mamo, Gabor  będzie za pół godziny.- Wpadał kumpel , najczęściej na „prywatną sesję terapeutyczną ” i masaż, potem muzyka  , coś na ząb i spacer, a ostatnimi czasy także papieros .

W Polsce również  mam cudowne grono przyjaciół z tą różnicą, że albo mieszkają daleko ode mnie jak choćby Bydgoszcz i okolice, albo pracują. ,bądź też są to osoby niepełnosprawne. Także o tego typu spontaniczności  nie ma raczej  mowy . Ale cóż  można zrobić. Można tylko powiedzieć trudno i żyć dalej. 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
poetadoctus
Użytkownik - poetadoctus

O sobie samym: Urodziłem się 24 kwietnia 1980 roku w Warszawie. W październiku 1987 roku z racji tego, że już po urodzeniu zdiagnozowano u mnie mózgowe porażenie dziecięce, wraz z rodziną wyjechałem do budapeszteńskiego instytutu rehabilitacyjnego Pető, w którym to spędziłem 12 lat mojego życia. W Budapeszcie również rozpocząłem swą edukację w polskiej szkole podstawowej i liceum im. Sándora Petőfiego, gdzie w 1999 roku pomyślnie zdałem maturę. We wrześniu rozpocząłem studia polonistyczne na tamtejszym Uniwersytecie im. Eötvösa Loranda. 28 października tego samego roku udało mi się zadebiutować na arenie poetyckiej tomikiem Pt .: „Na Pustyni” Z powodu, że niekiedy większą przyjemność od przyjemności tworzenia sprawiają mi tłumaczenia w 2001 roku udało mi się przetłumaczyć dziewiętnaście wierszy mojego serdecznego węgierskiego przyjaciela Gabora Molnara, tomik ten nosi tytuł „Samotna miłość.” W lutym 2004 roku ukończyłem pracę nad dwoma tomikami , były to : Głębiny Miłości , oraz Oczekiwanie a w grudniu roku ukończyłem pracę nad tomikiem Pt: „Lirycznie” W lipcu 2005 roku ukończyłem pracę nad cyklem wierszy pt: Egzystencjalny Pamiętnik. (cykl ten składa się z 11 tomów) .Inne tomiki wierszy z roku 2005 to: „marzenia ,pragnienia i fascynacje ”, „pierwszego marca ”, oraz „Strofy Arkadyjskie”, ” kwiat wiśni ”, „między ”, „Miłość z marzeń”, „Płonna Nadzieja ”, „krajobraz po katastrofie”, ”Wiersze bez adresu ”, „Egzystencjalny Pamiętnik XI”, „Sens przyjaźni”, „Oblicza uczuć ” , Egzystencjalny Pamiętnik XII” , „jesienny pan ” . Aktualnie pracuje na tomikami wierszy pod tytułem : „Drobiny szczęścia ” i” Pamiętnik XIII”. Pisze także prozę w 2006 roku ukończyłem prace nad zbiorem opowiadań Pt: „Refleksje nad strumieniem życia”, „Światłocienie ” obecnie pracuje nad trzecim zbiorkiem opowiadań Pt: „Nowy Świt” Jeśli chodzi o moje zawodowe preferencje to moim ulubionym okresem literackim bez względnie jest romantyzm, a moim najbardziej cenionym i zarazem ulubionym poetą jest Adam Mickiewicz. I może, dlatego postanowiłem poddać pod lupę jego twórczość w ramach następującego tematu pracy magisterskie: „Bóg - człowiek –historia – w kręgu myśli religijnej Adama Mickiewicza ” Pracę magisterską obroniłem 11 czerwca 2003 roku. Obecnie kończę doktorat , jego przedmiotem jest Symbolika biblijna w twórczości Adama Mickiewicza, jako wyraz religijności romantycznej.” Poza moimi literackimi pasjami w latach 1999 -2004 prowadziłem w Budapeszcie co miesięczne wykłady o tematyce filozoficzno – teologiczno –literacko – integracyjno –psychologicznej. Kolejną moją pasją są języki obce (sam jak dotąd znam trzy), a są to: węgierski, angielski, oraz włoski. Co zaś do sportu to uwielbiam bilard. Do Polski wróciłem 1 marca 2004 roku
Ostatnio widziany: 2010-12-27 14:07:59