Utracona miłość
Na drugi dzień znowu widziałem ich razem i Amelia była szczęśliwa i miała pierścionek na palcu wiec sądzę że nadal są zaręczeni .
Kilka dni później gdy wychodziłem do pracy usłyszałem krzyki :
-Zależy ci tylko na tym żeby mieć mieszkanie nie kochasz mnie – krzyczał Marek
-Wcale że nie, oczywiście że cię Kocham, uspokój się i nie gadaj takich głupot
-Wynocha z mojego domu masz czas do jutra żeby się spakować i wynosić się z mojego życia , zmarnowałaś tylko mój czas
-Marek proszę Cię przecież wiesz że jesteś jedynym facetem którego kochałam
-Pierdolisz !! gadasz tak bo zależy ci na pieniądzach i mieszkaniu nie okłamiesz mnie moi znajomi mają racje
- właśnie zawsze się słuchasz znajomych a nie mnie , rób tak dalej a przestane cię kochać – Amelia w tym momencie już płakała ale Marek kontynuował dalej
-Nienawidzę cię suko !
Potem zaległa chwila ciszy i nawet przez zamknięte drzwi usłyszałem jak Amelia uderzyła go w twarz .
Takich i podobnych awantur było coraz więcej , powiedział bym nawet że co dziennie się o coś kłócili .. o to że Amelia poszła na spacer ze znajomym , albo że zgubiła słuchawki do mp4 , Marek czepiał się o każdą głupotę i tylko szukał powodu do awantury , w końcu przestali wychodzić na spacery , potem marek mi powiedział ze nawet śpią w osobnych łóżkach i nawet się nie odzywają do siebie przez trzy dni . jakiś czas potem Amelia podejrzewała że zaszła w ciąże
I to chyba był gwóźdź do trumny bo gdy Marek się o tym dowiedział zrobił jej kolejną awanturę i to nawet przy mnie , nic się nie krępował tylko mówił to co mu przyniosła ślina na język
- nie będę wychowywał obcego bachora , to na pewno nie moje dziecko !!
-Marek przecież ja jeszcze nawet nie wiem czy rzeczywiście jestem w ciąży proszę cię znowu miedzy nami się układało a ty wszystko psujesz !!
-Ja psuje ? to ty się puściłaś z jakimś facetem a teraz chcesz mnie wrobić !!
-Jak śmiesz tak mówić wiesz że spałam tylko z tobą byłeś moim pierwszym facetem !!
-gówno prawda nie będę wychowywał nie swojego dzieciaka !!
Amelia znowu zaczęła płakać i poszła do swojego pokoju .
Kilka dni Potem okazało się że Amelia w ogóle nie była w ciąży ale po tym wszystkim spakowała swoje rzeczy , zadzwoniła po taksówkę i wyjechała do koleżanki potem spotkała się z Markiem i zerwała z nim definitywnie .
Wtedy spostrzegłem że Marek naprawdę kochał Amelię na swój dziwny i pokrętny sposób, ale ją kochał… ile ja wtedy z nim przesiedziałem nocy , nigdy wcześniej nie widziałem go płaczącego , a wtedy płakał co dzień . Próbowałem go pocieszyć że to nie jest przecież jego pierwsza dziewczyna i nie ostatnia ale on mówił że nie chce żadnej innej, że kocha tylko Amelię . wydzwaniał do niej co dziennie , Ale Amelia była twarda i nie chciała do niego wrócić.
Marek zaczął pić , widziałem go kilka razy nad ranem jak ledwo trzymał się na nogach a i tak wtedy można było powiedzieć że jest w dość dobrym stanie bo zdarzało się że był tak pijany że nie potrafił się utrzymać na nogach i spał gdzieś na klatce .W końcu Amelia uległa i wróciła do Marka nie wiem czy to z litości czy dla tego że naprawdę go kochała ale sytuacja znowu się powtarzała marek ciągle się kłócił o bzdury , Amelia starała się to znosić ale znowu marek powiedział za dużo i znowu Amelia go rzuciła. Tym razem Marek zniósł to lepiej i praktycznie nic nie rozpaczał wydawało mi się że się w końcu odkochał w Amelii.