Upiór w operze- ROZDZIAŁ 39

ROZDZIAŁ 39
- Co to jest?- spytała dziewczyna.
- Ośmielę się zauważyć, że koperta...- odparł ze stoickim spokojem Eryk.
- Proszę nie robić ze mnie idiotki! Przecież widzę, że koperta! Tego się po panu nie spodziewałam! Przecież obiecał pan...
W oczach Lovemour pojawiły się łzy, była wściekła.
- Lauro, moja najsłodsza...
Lamorte upadł przed nią na kolana, ale dziewczyna szybko odwróciła od niego głowę.
- Jak pan mógł mi to zrobić? Obiecał pan, a ja uwierzyłam. Miało nie być żadnych ofiar!
- To był wypadek. Nie przypuszczałem, że ta dekoracja go zabije.
- Wypadek? Czy pan ma 5 lat?! Nie domyślił się pan, że zrzucając dekorację, ten człowiek spadnie razem z nią? Poierrot myślał, że to moja wina, że to ja za wszystkim stoję. Wie pan jak się czułam? Bardzo mnie pan zawiódł.
- Przecież ja wszystko robię dla ciebie!
- Dla mnie? Ha ha! Dobre sobie! Jeżeli dalej ma pan wysyłać ludzi na cmentarz, to proszę już nic dla mnie nie robić! Czy pan choć przez chwilę pomyślał o jego rodzinie? Bardzo mi przykro, że się pomyliłam oceniając pana. Jednak tkwi w panu ten obrzydliwy Upiór, w którego tak bardzo nie chciałam wierzyć. Brzydzę się panem.
Te słowa zabolały Eryka najbardziej. Nie sądził, że usłyszy je z tych ukochanych ust.
- Może to pan potraktować jako pożegnanie, bo od dziś nie chcę mieć z panem już nic wspólnego. Żegnaj, Eryku.
Przez cały ten czas Laura próbowała zachować zimną krew, I tak łzy płynęły jej po policzkach. Dziewczyna skierowała się do wyjścia.
- Lauro, nie! Błagam cię, ja nie chciałem! Proszę cię, nie opuszczaj mnie! Nie ty...
Młoda Lovemour zatrzymała się przy bramie.
- Sam sobie pan na to zapracował. Niech się pan cieszy, że powstrzymałam Poierrota od wezwania policji- rzuciła i wyszła.
- Lauro! Błagam!
Dziewczyna wybiegła z opery, ale nie wróciła do domu. Poszła prosto na cmentarz. Gdy tylko dotarła do ukochanego grobu, padła przy nim na kolana.
- Tato, dlaczego mnie oszukałeś? Mówiłeś, że Anioł Muzyki jest dobry, że się na nim nie zawiodę. Dlaczego na to pozwoliłeś? Tak bardzo za tobą tęsknię. Czemu musiałeś odejść? Czemu nas zostawiłeś? Nie zostawia się tych, których się kocha.
Laura była także zła na ojca, że zostawił ją i jej matkę 5 lat temu. Miała do niego o to żal. Wciąż nie mogła zrozumieć, dlaczego tej nocy nie został w domu tak, jak prosiła. Charles Lovemour zginął w wypadku samochodowym. Jakiś pijany kierowca w niego wjechał. Zmarł na miejscu. Laura miała wtedy 12 lat.