Świat Ojczysty: Rozdział I Część 6
Recepcjonistka chwyciła ją za ramię i zaczęła ciągnąć ją ku wyjściu.
— Już wystarczy kochanie. Idziemy do punktu medycznego. Lekarz musi cię obejrzeć.
— A moje rzeczy?
— Nie martw się tym. Ktoś je przyniesie. Teraz powinnaś odpocząć.
Łomacz nie protestowała. Zerknęła jeszcze za siebie, chcąc ujrzeć plutonowego Dudę, ale nie mogła go odnaleźć wzrokiem. Została poprowadzona do punktu medycznego. Tam lekarz nie kryjąc swojej dezaprobaty zbadał ją i opatrzył. Następnie wróciła do własnego pokoju połączonego z łazienką. Umyła się i usiadła na łóżku. Zauważyła, że podczas brania kąpieli ktoś przyniósł jej rzeczy. Przebrała się i położyła się spać.
Ale miała dzień. Jeszcze przed godziną nie wiedziała nic o tym miejscu, ani o tych ludziach. W tej chwili była już mądrzejsza o nowe doświadczenia. Przeszła pomyślnie test i stała się jedną z nich. Stała się Gwiezdnym Marines – komandosem elitarnych oddziałów specjalnych wyszkolonych do walki na ziemi i w przestrzeni kosmicznej. Tego przecież pragnęła ona i jej przełożeni. Po latach morderczych treningów i szkoleń marzenie młodej pani sierżant wreszcie się ziściło.
Ciąg dalszy w części siódmej ostatniej