spotkanie jacka sapiehy i tadeusza nowackiego/ 1

Autor: wit0ld
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ętał , a jego niepodważalne decyzje obejmują tylko część Rzymu, która żyje bez kobiet. Zapędziłem się nieco w podejmowaniu wątków. Powracam do tematu. Agnostyków stworzyła potrzeba czasu. Agnostycyzm to typowy popis ludzkiego mózgu. Nie niesie za sobą kultu boskości w jakiejkolwiek formie. Wierzysz i nie dajesz wyrazu swojej wiary? To nieludzkie. Ty po prostu nie wierzysz, lub wierzysz, że nie wierzysz, a wierzysz. Że nawet , gdybyś zbłądził , to wielkoduszny Pan Bóg przyjmie, cię do swojego stadka , bo przecież wierzyłeś, że to on jest stwórcą, potem tylko trochę zbłądziłeś, a i tak go kochasz nieśmiertelnie, a przy okazji mogłeś załatwić kilka prywatnych spraw po swojej myśli. Zauważyliście jak wielu agnostyków jest wśród polityków? Agnostycyzm to prąd niereligijny, acz filozoficzny i intelektualny, ale nie polityczny. To jest stanie w rozkroku „ z potrzebami”. Jak to Bóg nie ingeruje - panowie agnostycy – w wasze losy? Przecież stajecie przed nim! Wołacie o zmiłowanie – on wam je da lub nie. Nawet , gdyby któryś z was nie wołał o zmiłowanie , to on da je wam lub nie. Pominę logiczne następstwa tego przykładu i zejdę na ziemię. Jak to bóg może się nie zajmować losami własnych stworzeń? Oszaleliście. Odbieracie mu władzę ? Odbieracie mu współczucie, a może chcecie mu odebrać wszechwładność ? Odbieracie Bogu boskość i twierdzicie , że jest ciągle Bogiem. Dajcie spokój, kto w to wszystko uwierzy oprócz polityków? Powiedziałem , że was potępiam? Nie, nie panie Borowski. Rozumiem was, chociaż to nie zakazuje mi was nieszanować, niecenić jako ludzi, rzucać na was kurwami i poszukiwać lepszego świata. Tutaj muszę się przyznać Wam - moim czytelnikom, że akurat Borowskiego lubię. Pamiętacie, że użyłem już raz słowo „ nieśmiertelność „ w koniunkcji rzeczownika jako przyimka bez prawa do koniunkcji rzeczownikowej „nieśmiertelnie”, które brzmi jak przymiotnik? Wiem, że pamiętacie. Wiem to , bo zanim tę książkę wydałem odbyłem spotkania , przeprowadziłem rozmowy i konsultacje z ludźmi, których i tak nie znacie. Wszyscy oni mówili o nieśmiertelności. Bądźcie dobrej myśli , bo na końcu tej trylogii odnajdziecie odpowiedź, jeśli będziecie uważnie czytać.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wit0ld
Użytkownik - wit0ld

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-06-15 08:37:56