,,Spełnione Marzenie BTS 1''

Autor: ewabangtan47
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-A chcesz?- zapytała.

-Ja? Zawsze i wszędzie!- powiedziałam i zaczęłam się głośno śmiać.

-No to skoro tak, to pojedziemy!- Mama też zaczęła się śmiać.

Byłyśmy chyba w każdym sklepie, kupiłam sobie tyle ubrań, że nie jestem pewna, czy zmieszczą mi się do szafy.

-To teraz na sushi i do domu? Czy chcesz gdzieś jeszcze pojechać?- zapytała mama.

-Nie, chyba już nie- odpowiedziałam z uśmiechem.

Wróciłyśmy do domu i postanowiłyśmy zrobić sobie babski wieczór. W końcu mama zaczęła temat agencji:

-To jak, zgodzisz się? Będziesz miała wakacje, więc nawet gdybyś musiała wyjechać, to nie byłby to żaden problem- wiedziałam, że chce, abym się zgodziła.

-Nie wiem, ale chyba tak, przecież taka okazja może się już nie powtórzyć.

-Czyli że muszę się z nimi jakoś skontaktować, jako twój prawny opiekun?

-No raczej!- powiedziałam. Ale jak będę musiała wyjechać to pojedziesz ze mną?- zapytałam z nadzieją w oczach.

-Raczej nie dam rady się urwać- odpowiedziała z rozczarowaniem.

-No nic, trudno pojadę sama- uśmiechnęłam się i spojrzałam na zegarek w telefonie, było już późno, więc poszłam do siebie i zasnęłam.

Minął tydzień, skończył się rok szkolny, a ja za trzy dni miałam wylatywać do Seulu – stolicy Korei. Byłam tak podekscytowana, że nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca. Nadszedł dzień wylotu, podekscytowanie zmieniło się w stres.

-Za cztery godziny wylatuje samolot do Seulu- słyszę głos dochodzący z głośników na lotnisku. Najtrudniejsze było odnalezienie się w tak ogromnej przestrzeni, nie wiedziałam, gdzie iść, ale dałam sobie jakoś radę. Przede mną dwanaście godzin lotu.

Upragniona Korea zbliżała się wielkimi krokami. Jestem już nad nią, zaraz będziemy lądować, wspaniale.

Na lotnisku w Seulu wpadłam na jakichś chłopaków i to nie byli jacyś chłopacy tylko BTS we własnej osobie. Myślałam, że szczeznę. Siedziałam na podłodze, kiedy jeden z nich podał mi rękę. To był Jungkook, maknae.

-Nic ci się nie stało?- otrząsnęli się i zaczęli mi pomagać wstać, każdy z nich był bardzo przejęty.

-Nie, chyba nic, nie wiem- byłam taka zmieszana, że nawet nie wiedziałam, co się dzieje. Wstałam z pomocą chłopaków.

-Jak się nazywasz?- zapytał mnie przejęty Tae.

-Ewa, chyba…- Boże, co ja robię?

-Chyba?- Tae zaczął się śmiać.

-Chłopaki, czy wy to widzicie, to pierwsza dziewczyna, która chyba nie wie kim jesteśmy- Rap Monster zaczął mi się bardzo przyglądać.

-Tak się składa, że bardzo dobrze wiem kim jesteście, tylko jestem w ogromnym szoku- odpowiedziałam.

Chłopaki zaczęli coś do siebie mówić i tego akurat nie rozumiałam, bo mówili po koreańsku, a nie angielsku. Nagle skończyli już ze sobą rozmawiać i znowu zwrócili się do mnie:

-Masz jakieś plany na dzisiaj?- zapytał mnie Rap Monster, jako lider miał najwięcej do powiedzenia.

-W sumie to jestem nową modelką w Korean Fashion i miałam jechać do hotelu.

-A masz ochotę pojechać z nami do dormu i u nas zamieszkać na czas pobytu w Korei?- teraz pytanie padło od Sugi, chyba się jakoś umówili, kto co mówi.

-Naprawdę jest to spełnienie moich snów, ale nie wiem, czy mogę- odpowiedziałam z szokiem wymalowanym na twarzy.

-My cię zapraszamy i pogadamy z twoim menadżerem o tym, że jesteś u nas- powiedział J-Hope.

-Jeżeli załatwicie to tak, żeby było dobrze, to oczywiście, że z wami pojadę- byłam taka szczęśliwa.

-Widzę, że ledwo stoisz, chodź pomogę ci dojść do naszego prywatnego autobusu- powiedział Jimin i trzymał mnie pod ręką. W oczach Taea widniała zazdrość.

Zaczęliśmy iść do autobusu.

-Jak będziesz już w stanie prawidłowo komunikować z resztą otoczenia, to może pokażemy ci trochę okolicy?- zaproponował Jin.  

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ewabangtan47
Użytkownik - ewabangtan47

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-04-15 14:10:29