Scenariusz na przedstawienie
Robert: Nie, lepiej pobawmy się w chowanego.
Zosia: To ja się chowam. (Ucieka)
Robert: Adin, dwa, tri, cietyre…
Scena III
(Kuchnia)
Narrator: To dopiero początek naszej opowieści. Przygotujcie się – następne wydarzenia będą bardziej spektakularne.
(Do kuchni wbiega Zosia. Zatrzymuje się przed urządzeniem łudząco podobnym do lodówki. Otwiera drzwi i wchodzi do środka. Z oddali dobiega głos „adinadsat, dwanadsat , tri…”. Drzwi się zamykają. Na scenę wchodzi narrator).
Narrator: Zapewne zadajecie sobie pytanie, co teraz dzieje się z małą Zosią. (Podchodzi do lodówki) Spójrzcie tylko na tę oto urządzenie. Z pozoru świetne miejsce na kryjówkę, a tak naprawdę jedno z wielu urządzeń Roberta. Mianowicie jest to postarzacz – machina, która w kilka minut bobasa może zmienić w sędziwego człowieka.
Dobiegający głos: Szukam!
Narrator: Ups, muszę zmykać (ucieka za scenę).
(Robert wbiega do kuchni; rozgląda się dokoła. Nagle jego wzrok zatrzymuje się na postarzaczu. Chłopak marszczy czoło).
Robert: Zosia?
(Robert podchodzi do urządzenia; próbuje otworzyć drzwi).
Elektroniczny głos: Nie możesz teraz skorzystać z urządzenia. Do końca akcji pozostało pięć minut.
Robert: (przestraszony) O mój Boże, o mój Boże! (chowa twarz w dłoniach) Zara… zara… Myśl, Robert, myśl… (nagle dumnie wypina pierś, a palec prawej ręki kieruje do góry) Już, już wiem!
Scena IV
(Strych. Robert kuca pochylony nad starą skrzynią i wyrzuca z niej kolejne rzeczy)
Robert: (spośród sterty szmat wyciąga budzik) Och, jesteś! Mój kochany cofacz czasu! (całuje budzik w szybkę i nakręca) Proszę, zadziałaj, proszę… (uderza pięścią w górny przycisk).
(Na scenę wbiegają dwie osoby i kotarą zasłaniają znieruchomiałego Roberta).