ROZMOWA (DYS)KWALIFIKACYJNA
topy, a jednak nadal stoję i oglądam zachód słońca gdzieś tam w oddali, gdzie pewnie nigdy nie dotrę. Notują. Wyczuwam, że różowa im się nie spodobała. Pewnie zaczną mnie podejrzewać o jakieś skłonności. Różowy nie jest najlepiej ocenianym kolorem. Dlaczego nie powiedziałam: wół?? „Trzecie zwierzę – taka jesteś naprawdę..” – tak mówiła Anka. Jestem głupia. Chyba nawet to zauważyli, bo zaczęli się wiercić i wymieniać porozumiewawcze spojrzenia. - Na tym etapie, myślę, że tyle nam wystarczy. Dziękujemy za spotkanie. O dalszych etapach poinformujemy panią telefonicznie – powiedział w końcu HR numer 1. Nie mając innego wyjścia, wstałam, pożegnałam się i wyszłam. Trudno.