Relatywność obojętności

Autor: kwiegaj
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

wda w oczy. Szybko się ocknęłam z myślowego otępienia, zabrałam swoją wypchaną torbę i wyszłam z pociągu na świeże powietrze. Dworcowy zegar wskazywał czternastą. Za dwie godziny dalszy ciąg mojej podróży donikąd na własne życzenie. Zawiesiłam torbę na ramieniu i małymi kroczkami poszłam wydeptaną ścieżką w kierunku miasteczka.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kwiegaj
Użytkownik - kwiegaj

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-08-18 15:52:53