Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 29

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Pewnego dnia, gdy wybrałam się do miasteczka, by kupić sukienkę na ślub Hipa w jednej z kawiarni zobaczyłam dziennikarza, który usiłował zrobić artykuł o moim życiu. Siedział przy jednym stoliku z Kacprem. Moje nerwy sięgnęły zenitu. Ten człowiek najwyraźniej nie zamierzał zrezygnować z reportażu. Natychmiast weszłam do kawiarni i podeszłam do ich stolika. Początkowo obaj zmierzyli mnie wzrokiem, po czym Kacper wstał i już chciał coś powiedzieć, gdy ja wybuchłam.

                - Widzę, że nie ma pan zamiaru rezygnacji z tego artykułu. Dobrze, zatem spotkamy się w sądzie. Ja nie rzucam słów na wiatr.

                - Znasz tego pana? - wtrącił Kacper.

                - Owszem. Za wszelką cenę chce napisać artykuł o moim życiu i…

                - Więc taki jest prawdziwy powód naszego spotkania panie Kowalski?

                - Myślałem, że pan będzie bardziej rozsądny.

                - Zapłacę - dodał po chwili, gdy żadne z nas nic nie mówiło.

                - Moje życie, a tym bardziej życie tej pani nie jest na sprzedaż. Rozumiemy się? Chyba, że woli pan spotkanie na ławie sądowej.

                - Rozumiem. Nie ma tematu - to mówiąc wstał i odszedł. My natomiast zostaliśmy na swoich miejscach. Widziałam go po raz pierwszy od tak długiego czasu. Jego twarz zmieniła się. Straciła dawny blask. Płomyk w jego oczach znikł.

                - Napijesz się ze mną kawy? - spytał nagle.

                - Dobrze.

Skrępowani, jakby swoją obecnością usiedliśmy. Początkowo żadne z nas nic nie mówiło. Powstała między nami wielka bariera. Powoli kończyliśmy nasze kawy i jak dotąd nikt z nas nie był w stanie wykrztusić ani jednego słowa. Kiedy w końcu wypiłam swoją porcję kofeiny i już chciałam wstać powiedział.

                - Porozmawiamy?

                - O, czym?

                - O nas.

                - Myślałam, że nie ma już nas.

                - Skrzywdziłem cię Walerio, wiem. Chciałbym jednak, abyśmy byli, chociaż w stanie ze sobą normalnie rozmawiać.

                - Myślisz, że to jest jeszcze możliwe?

                - Mam nadzieję, że tak - rzekł z wyraźna nadzieją w głosie mężczyzna.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23