Que debemos pasar tiempo juntos. Tom I. Rozdział 25
- Tak. Hip czuwał przez ten czas przy tobie. Walerio, jak mam cię błagać o wybaczenie?
- Na kolanach i z toną kwiatów.
Już chciał klęknąć, kiedy powiedziałam.
- Wariacie, żartowałam. Połóż się tu, obok mnie i opowiedz mi o pogrzebie twojego synka.
- Jesteś pewna?
- Tak.
Przez godzinę opowiadał mi o uroczystości. Nie obyło się bez łez. Z jego opowieści wynikało, że chłopiec był bardzo mądry, jak na swój wiek. Zostawił po sobie wielką pustkę w sercach wielu ludzi. Również w sercu Kacpra. Kiedy skończył mówić odwróciłam się do niego, przytuliłam się do niego z całych sił. Machinalnie pocałował mnie w czoło i powiedział.
- Nie zostawisz mnie prawda?
- Nie kochanie. Nie zostawię cię.