Przebudzenie cz. 3

Autor: justyna39
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0


Coś się stało? - zapytała nagle Klara.
 Eee… chyba coś zauważyłam… - powiedziała niepewnie Agata. 
Co takiego?
Eeee… widziałam jakieś światło na portrecie…
Na tym obrazie? - wskazała obraz Klara. 
Tak, pewnie tak. Ta kobieta  wygląda jak żywa. Trochę się jej boję - przyznała Agata. 
Mogło ci się wydawać. A z resztą… zaraz mamy pierwszą lekcję… 

Agata z Klarą zajęły pierwsze miejsce w ławce. Obie z niecierpliwością wyczekiwały nauczyciela, który jak dotąd nie pojawił się. Gdy Agata odwróciła głowę do tyłu wówczas spostrzegła zamyślonego chłopaka o jasnych włosach, który sprawiał wrażenie zagubionej osoby. Dziewczyna po chwili zagadnęła do niego. 

Cześć, jestem Agata. Jestem nowa, a ty? 
     - Eeee… cześć. Jestem Mateusz. Też jestem tu nowy. Mieszkam niedaleko od Leśnicy, czyli w X. Obok mnie siedzi Karol - tu nowy kolega przedstawił drugiego chłopaka o ciemnych włosach. 

    - A obok mnie siedzi Klara - Agata wskazała nieznacznie ręką niedawno poznaną koleżankę.      

I tak oto Klara z Agatą zawarły znajomość z Mateuszem i Karolem. Żadne z nich nie spodziewało się tego co miało nastąpić. I żadne z nich nie spodziewało się tego, jaką rolę odegra w ich życiu zagadkowa postać  pewnej  kobiety przedstawionej na portrecie.  Niebawem życie nowych bohaterów miało całkowicie się odmienić. 

 
Agata jak na swój wiek była całkiem roztropna i odważna, choć jeszcze nie była tego świadoma. Miała bujne ciemnobrązowe włosy i jasnoniebieskie przenikliwe oczy. Klarę cechowało niezwykłe oddanie zasadom moralnym oraz odwaga, której także nie była świadoma. Nowo poznany kolega Karol sprawiał wrażenie chlopaka dosyć rozsądnego i kierującego się własnym sumieniem. Natomiast Mateusz wydawał się nieco zagubiony i nierozgarnięty; sprawiał wrażenie takiej osoby , która nie ma żadnych większych zalet. Jednakże mogły to być tylko pozory. 

Tymczasem do Sali wszedł postawny mężczyzna w średnim wieku o całkiem przyjemnym wyglądzie i usposobieniu. Przedstawił się młodym uczniom jako Kazimierz Staropolski i na samym wstępie zaznaczył, iż na początku uczniowie będą musieli zapoznać się z teorią, co nie wzbudziło zbytniego entuzjzazmu w uczniach, którzy spodziewali się samych niezwykłych zaklęć. 

 
Agata wraz z Klarą rozmawiały po cichu ze sobą i starały się nie zwracać na siebie zbytniej uwagi. Nowy nauczyciel zauważył jak dwie uczennice rozmawiają ze sobą i stanowczo zwrócił im uwagę, by nie rozmawiały i nie rozpraszały innych uczniów, toteż rozmowa szeptem ucichła. 

 Mężczyzna podszedł do swojej ławy i zwrócił się do uczniów:


Jak już wspomniałem , drodzy uczniowie,  nauczam uroków. Uroków, które mają za zadanie pomóc wam przetrwać zarówno te lżejsze jak i te trudniejsze chwile. Jednakże musicie uzbroić się w cierpliwość, gdyż przed nami sporo teorii, czyli wiele nauki. Ale do rzeczy…

Tu nauczyciel zbliżył się w stronę ogromnej starej tablicy umieszczonej na pękniętej ścianie i zapytał: 


Może zacznijmy od prostego pytania…czy wiecie kim jest Czarownica? 

Gdy młodzi uczniowie pokręćili przecząco głowami mężczyzna ponownie przemówił: 


Otóż musicie wiedzieć, że Czarownica niegdyś uczyła się w tutejszej uczelni. Była nawet wzorową uczennicą, lecz z niezbyt dobrze znanego powodu opuściła uczelnię i stała się bardzo złą kobietą…

Agata wzdrygnęła się. Miała nieodparte wrażenie, że tajemniczy portret kobiety mógł przedstawiać ową Czarownicę . Dla pewności zerknęła jeszcze raz w stronę złowieszczego portretu. Na obrazie kobieta wyglądała bardzo młodo i nieomal uroczo, lecz samo jej spojrzenie budziło co najmniej niepokój. Agata wystraszyła się nieco po czym zerknęła na Klarę. 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
justyna39
Użytkownik - justyna39

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-11-20 18:50:48