Prolog.

Autor: karola2408
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

W pokoju panowała ciemność. Na łóżku leżał mężczyzna. Jeden strzał w głowę. Tyle wystarczyło by go zabić. Jak i rozmazać jego mózg jak i fragmenty czaszki na ścianie i stoliku nocnym.

- Nie, proszę…. - łkała kobieta siedząca na łóżku. - Ja… Ja nie chciałam! Wiesz, że cię kocham! I tylko ciebie! - Łkała. Młody mężczyzna stojący naprzeciwko niej był niewzruszony. Bawił się nożem obserwując płaczącą kobietę. Jego oczy nie pokazywały żadnych emocji. Kobieta czuła oddech śmierci na swoim gardle.

- Brzydko, oj brzydko…. - powiedział mężczyzna obserwując swój sztylet. Na jego klindze namalowany był chiński smok, którego łuski pokryte były 24-ro karatowym złotem. - Zdradziłaś mnie….

- To nie to co myślisz! Rotayo! - Łkała coraz głośniej. Po jej policzkach spływały łzy. - Nigdy cię nie zdradziłam! To była pomyłka! Błagam cię… Rotayo!

Mężczyzna wydawał się jej nie słuchać. Na jego twarzy pojawił się uśmiech. To jeszcze bardziej przeraziło kobietę, ponieważ on nigdy się nie uśmiechał. Podszedł do niej i kciukiem otarł spływającą po jej policzku łzę.

Nagle, chwycił ją za gardło i ścisnął tak mocno, że nie mogła złapać oddechu. Dusił ją na tyle długo, że usta kobiety zrobiły się sine.

- Rotayo… - Załkała kobieta krztusząc się, kiedy już puścił jej gardło. - Błagam cię…. Nie zabijaj mnie…. - Ale jej rozmówca nie chciał jej słuchać. Złapał jej długie czarne włosy i odchylił jej głowę do tyłu. Ku przerażeniu kobiety na jej szyi poczuła ucisk trzymanego w dłoniach mężczyzny sztyletu, którym następnie podciął jej gardło. Krew trysła na białą koszulę mężczyzny, natomiast kobieta osunęła się na ciało swojego martwego kochanka. Mężczyzna stał tam na tyle długo, by obserwować jak kobieta zaczyna dławić się własną krwią. Jak uchodzi z niej życie. Mężczyzna podszedł do okna. Przyłożył do języka ostrze swojego sztyletu i oblizał je z krwi swojej ofiary. Następnie schował sztylet do pochwy przy pasku jego drogich spodni od garnituru.

- Pamiętasz Tamy jak uprzedzałem cię, zanim wkroczyłaś do mojej rodziny, co cię spotka jeśli mnie zdradzisz? - popatrzył na kobietę, która powoli dostawała drgawek. - W tamtym momencie myślałaś, że żartuję. Ale ja mówiłem to całkiem poważnie.

Jej niebieskie oczy traciły blask życia. Mężczyzna podszedł do niej i pochylił się nad jej czołem by ją pocałować.

- To spotyka tych, którzy zdradzą klan Oujich, maleńka. - Dodał. Złapał swoją marynarkę i wyszedł z mieszkania zostawiając umierającą kobietę na ciele jej martwego kochanka.

 

Przy drzwiach mieszkania stał wysoki mężczyzna. Jego włosy były upięte w kitkę. Jedną ręką trzymał marynarkę, drugą sięgał po papierosa. Podwinięte rękawy jego koszuli ukazywały rękawy tatuaży.

- Posprzątaj. - Powiedział Rotayo, wychodzący z mieszkania.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
karola2408
Użytkownik - karola2408

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-07-22 21:44:16