Pozytywne myślenie
Najpierw chciał unieruchomić dywionetkę. Kiedy zobaczył, że ją opuszczamy, pomyślał, że plan się powiódł. Potem zobaczył odpływającą łódkę i niemniej optymistycznie stwierdził, że teraz może się nas łatwiej pozbyć. Ruszył więc w pogoń żeby nas zmiażdżyć. Naturalnie sądził, że wszyscy siedzimy w szalupie, więc ochranianie statku nie miało już sensu. Odblokował drzwi od sterowni. Jego optymizm wynikający z maszerowania łatwą drogą nie dopuszczał możliwości, że zastanie oszukany. Gdyby choć raz skręcił na niebezpieczną ścieżkę- wiedziałby o tym.
- Skoro tak – odparł von Cornelien w zamyśleniu, - wszystkie komputery z akceleratorem popełniają ten sam błąd? Wszystkie myślą zbyt pozytywnie?
Rodion roześmiał się.
- Teraz ty myślisz zbyt negatywnie. P o p e ł n i a ł y b y taki błąd, gdyby nie pewne drobna modyfikacja algorytmów. Nasi informatycy ochrzcili to wspólczynnikiem Rycerza Niepokonanego. Chodzi o wyliczenie, czy rycerz ma szansę pokonać czyhające na niego niebezpieczeństwo. Jeśli tak – idzie w bój. Jeśli nie obchodzi wroga dookoła. Ot i cjełaja fiłozofija.
Zamilkli. Ostatni raz popatrzyli na spokojnie dryfujące w oddali góry lodu, ale tonącego statku już nie zauważyli.
autor: Ryszard Rychlicki