Polski dziennikarz, czyli polityczna dziwka władzy
O tym ze Polska to kraj tchórzostwa bez twarzy i nazwiska pisałem już parokrotnie. Polska to również cenzorski kraj osnuty nicią politycznej władzy. Opublikujesz wszystko, jeśli stoisz po właściwej stronie muru lub masz odpowiednia dozę wazeliny w swoich tekstach, filmach czy reportażach... Hmmm tak jakbyśmy stanęli w miejscu na przełomie lat 70 i 80-tych (XXw)...
Wmawia się nam wielkie słowa o demokracji, wolności słowa i wypowiedzi kneblując usta tanią podróbką demokracji i wolności opartej na zepsuciu moralnym. Rewolucja emocjonalna, degrengolada społeczne, zanik wartości i moralności to cena, która płacimy za wybór ludzi, którzy myślą tylko jak buchnąć cała Polskę tak, aby nikt tego nie zauważył. Słychać tylko nadal echa słów towarzyszy: pomożecie!, Obiecujemy, w następnej kadencji, a może w następnej pięciolatce?!
Cenzura powoli również wkracza do portali hołdujących wolności społecznej, jakimi są portale dziennikarstwa obywatelskiego. Najlepszym przejawem tego typu zachowań są portale wiadomości 24 i interia 360. Kilkunastu moich znajomych piszących dość regularnie o życiu, polityce i sytuacji społeczno kulturowej w Polsce napotkało na tych portalach na mur w postaci stronniczych moderatorów lub też moderatorów obierających wyznaczony cel polityczny danego portalu...
Te portale to polityczne tuby propagandowe oparte na fałszywej moralności prokościelnej i na zasadzie wszystko o nas nic przeciwko nam... Zasada cenzorska jest prosta odpowiedzi typu:” tego typu artykułów, opowiadań… nie publikujemy…” jest najczęściej używanym sformułowaniem. Jeśli nie jesteś na czarnej liście moderatorów to pod innym nickiem spokojnie opublikujesz swój artykuł, który po prostu zostanie umieszczony tam z marszu bez czytania i cenzurowania przez węszące psy moderatorni... Nie będę tutaj wymieniał przynależności politycznej owych portali, bo nie robi się reklamy ludziom, którzy na to nie zasługują…
Chyba takie czasu już kiedyś dotknęły polskich autorów chcących napisać coś, co nie mieści się w strategii pogodnego spoglądania w przyszłość... Cenzura polityczna w wolnym kraju już nie dziwi przecież media publiczne i prywatne zawsze pozostawały pod wpływem którejś z opcji politycznych. Dziwne było by gdyby media reprezentowały pogląd wszystkich ugrupowań na jednolitym równym, demokratycznym poziomie bez wydawania sądów wyroków i spekulacji...
Polska to kraj, który sporo musi się nauczyć, i sporo oduczyć ...
Bawimy się w lizanie d... Tym, którzy mogą nam załatwić lepsze zabawki i lepsze miejsce w piaskownicy... Dziennikarze,telewizje i prasa chodzą jak pieski przy nogach swoich ugrupowań pisząc tylko to, co jest odpowiednie i służy propagandzie sukcesu. Ten proceder na razie wszystkim uchodzi płazem, bowiem w Polsce rządzą tylko dwie siły zmieniające się miejscami, co cztery lata, a wiec każdy dziennikarz po okresie skruchy może przejść pod skrzydła nowego politycznego właściciela...
Zamiast rzetelnych telewizji mamy dziennikarskie zoo pełne śliniących się i zarobaczonych pełzających u stóp panów piesków... Dziennikarze wolą zajmować się aferami i słupkami oglądalności niż rzetelnym dziennikarskim rzemiosłem. Zasada jest prosta afera, tragedia, taniec, z czym popadnie i mamy program godny idioty, który po manipulacji łyknie wszystko nawet kit...
Dziennikarze tak jak i internauci powinni pokazać swoje prawdziwe twarze i stać przy swoich prawdziwych preferencjach polityczno- społecznych niezależnie od tego, kto jest u władzy i kto im płaci za pisanie (prawdy)...
Wolność to szereg wartości i zasad nie opartych o przynależność religijną i polityczną... Zasady i normy można ujmować tylko w warstwie ogólnoludzkiej takiej, w której przekazuje się rzetelne fakty i wydarzenia.Prasa, radio, telewizja nie należą do polityki, rządu czy ludzi o danych preferencjach polityczno-religijnych, media należą do ogółu społeczeństwa, które reprezentuje rożne poglądy...