Pisarka
taką satysfakcją a jednocześnie z kokieterią w głosie wymruczała - kto wie ...- oboje nas ogarnął entuzjastyczny hihot ...- ciekaw jestem coś wymyśliła bo widać po tobie że cie chyba natchnąłem hehe- jej uśmiech jeszcze bardziej rozpromienił kawiarenkę -być może -krótkie odpowiedzi zazwyczaj u kobiet takich jak ona świadczą o flircie ... ale przecież ja jestem dorosłym facetem a o na już też nie jest podlotkiem która biegała za chłopcami w mini spódniczce i warkoczach ... myślę ze jesteśmy wystarczająco dojrzali by pozwolić sobie na tą odrobinę szaleństwa i swobody w końcu to nie grzech, wszak nie robimy nic złego tylko rozmawiamy, kontynuując rozmowę pytam ja -a więc ? -
- hmmm mam pewną historię ...- odpowiedziała a ja z niecierpliwością pragnąłem poznać ów treść ... byłem bardziej rozdrrzały w środku niż dziecko w wigilijny wieczór widzący swoje prezenty pod choinką nie mogąc się doczekać chwili kiedy je posiądzie -a o czym ona będzie ?- w ty momencie widziałem zawahanie ... przez chwile nawet zastanawiałem się jak się z pytania wycofać ... na jej twarzy zaczynało malować się zakłopotanie lecz po chwili jej oczy zdały się mówić pewniej niż ona sama .Podniosła kubek i delikatnie przykładając do niego usta wzięła łyka po czym stwierdziła -trochę o mnie, o moim życiu ale i tez o tobie i tym spotkaniu i takie tam ...- zapytałem wtedy- autobiografia ?-odrzekła- nie, raczej kino akcji- uśmiechając się - wow to co będzie dalej ?-spojrzała mi w oczy i powiedziała