Pierwsza miłość - cz.II
- Rodzice postawili mi ultimatum – wydusił z siebie czerwony na twarzy.- Powiedzieli, że mają dla mnie propozycję nie do odrzucenia. Załatwili mi przeniesienie na Sorbonę w Paryżu, na Wydział Studiów Medycznych Universite Paris - V. Podobno tam będę miał większe możliwości. W Polsce nie chcą dalej finansować moich studiów. Uważają, że tutaj nie spełniam ich oczekiwań, a tam ojciec ma znajomego profesora.
-Rozumiem, masz priorytety, jak zawsze. Nie masz wyjścia, musisz jechać, w końcu to nie koniec świata. Dobrze, że zdawałeś międzynarodową maturę. Mam nadzieję, że o nas nie zapomnisz...
- Nigdy, przysięgam.
cdn.