"Perkusista"

Autor: Beatka1161
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

stanowczo zaprzeczył i powiedział,że z tatusiem graja razem na perkusji,i teraz dostał nowa druga  taka jak ma tata czerwona od Mikołaja,oczy same mi się śmiały gdy słuchałam z jakim przejęciem i fascynacją opowiada o  czymś...co jest chyba jego pasja...mówił do mnie rzeczy o jakich ,nie miałam pojęcia o werblach, przejściach,stopce,wszytko mi skrupulatnie tłumaczył,a ja jak zaczarowana słuchałam... do momentu kiedy to powiedział,że dziś wyszli na miasto po to aby kupić nowe miotełki...Juz miałm zapytac czy będą razem sprzątac przed świętami ale nie zdążyłam,bo Nikolas otworzył pakunek,który tak kurczowo sciskał w rekach... zobaczyłam nowiutkie drewniane zapewne profesjonalne pałeczki do gry na perkusji,znaczy miotełki...Przyszedł do nas Artur,dumnie się uśmiechną i powiedział,że teraz z młodym godzinami graja w salonie,na dwie perkusje.Artur zauwazył zapytanie na mojej twarzy.Podsuną Nikosiowi ciastko i zaczą mówic...Opowiedział historię która stanęła mi w gardle i nie mogę jej przetrawić...kiedy Nikolas miał 3 lata cięzko zachorował na białaczkę...Jego mama włsnie kończyła studia i dostała wymarzona prace mówiła,że nie może się nim zajmowac bo wtedy nie zrealizuje siebie,a ona chce w zycie być spełniona,aby na starość usiąść w fotelu i powiedzieć że cos osiagnęłam...Chore dziecko zniszczyło by ten plan więc nie mogła sie nim zajmować,Nikolas wymagał stałej opieki medycznej i hospitalizacji więc z tata przeprowadzili sie do większego miasta aby chłopiec dosał wszystko czego potrzebował... Zamieszkali u jego siostry,która ma dwoje dzieci w podobnym wieku więc miał z kim spedzać czas kiedy Artura nie było w domu.Jak wracał z pracy to grali razem uwielbiali to i to zwróciło życie Arturowi i pokazało nowe inne lepsze NIkosiowi.Dodatkowo mąż siostry to basista i planuja razem założenie zespołu...Wspanaiła perspektywa a dwóch perkusistów w zespole to nie za dużo...Artek powiedział,że nie wie co bedzie dalej obecnie z Nikolasem jest juz lepiej,wrócił do szkoły i nabiera zycia ale najgorsze jest kiedy pyta o mamę...Zawsze wtedy sadza go na kolanach i graja... i moze być nawet 3 perkusistów byle by robili to co maja robić z pasją.... w sumie racja zreszta takie wychowanie sobie potomka za młodu gwarantuje pewnośc na emeryturze zażartowałam,wtedy pogłaskałam po czapce Nikosia i objęłam go najczulszym spojrzeniem jakim umiałam...Tak wspaniały chłopiec,został bez matki,Artur nie powiedział o nie ani jednego negatywnego słowa,nawet próbował wytłumaczyć mamę Nikosia udając przed sobą,że rozumie jej zachowanie.Moze dobrze,że Arturowi została ta perkusja...obojętnie ile by nie kosztowała na tyle została wyceniona miłość...

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Beatka1161
Użytkownik - Beatka1161

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-11-05 12:27:49