Ostatni pisarz
MemDywizja Hemingwaya zbudowała wokół Ostatniego pisarza piekielnie kosztowną kampanię. Po godzinie o książce Johannesa niemal przestano mówić, a wykresy sprzedaży po stromym wzroście szybko spadły, odwrotnie niż wspólne dzieło Hemingwaya i i-kota, które każdy chciał przeczytać. Podczas gdy sprzedawano jeden egzemplarz dzieła Johannesa na sekundę, powieść Hemingwaya z nim w roli głównej sprzedawała się tysiącami jeszcze przez wiele godzin.
Najbardziej denerwujące były recenzje.
I-koty udowodniły, że zasłużyły na równouprawnienie.
Cóż to za elegancki pomysł napisać historię ostatniego pisarza! Prawdziwa baśń o ostatnim przedstawicielu zanikającej ery. Niepowtarzalna w swojej świeżości spojrzenia powieść o rozpaczliwym przywiązaniu do przeszłości.
Przeżyj to jacy jesteśmy my, ludzie, z punktu widzenia niezależnego i-kota. Błyskotliwa książka o ostatnim ludzkim pisarzu, a napisał ją i-kot!
Bebhionn zdradziła go.
- Jak mogłaś mi to zrobić? - zapytał drżącym z gniewu głosem wylegującą się na kanapie i liżącą futro kotkę. - Jesteś moją własnością!
- Rada Antarktyczna zadecyduje o tym jutro - miauknęła Bebhionn. - Od jutra będziemy mieli takie same prawa i już nie będę twoją własnością.
- Wynoś się - wykrztusił Johannes.
Bebhionn wstała, ziewnęła szeroko, pokazując ostre, śnieżnobiałe zęby.
- Właściwie to się do tego zbierałam, z tantiemów kupiłam mieszkanie w dzielnicy Kryształowej.
- Ale dlaczego to zrobiłaś? Sądziłem...
- To, jak próbowałeś pokonać przyszłość, zachęciło mnie do pisania. Ale dużo łatwiej podzielić się pamięcią z Hemingwayem niż miesiącami zastanawiać się, jak to napisać. To zbyt męczące i pasuje raczej do takich jak ty, staromodnych ludzi, a ja nie mam czasu. Ale sukces mojej książki pomoże ci w sprzedaży twojej, a w końcu skorzystasz także i z moich tantiem. Chciałabym, żebyś wziął udział w promocjach mojej powieści. Mnóstwo osób chciałaby zobaczyć oprócz pierwszego pisarza i-kota także ostatniego pisarza ludzkiego.