OKRUCHY PAMIĘCI (V )
W majowe wieczory chodziliśmy z mamą (ja i moje koleżanki) pod las słuchać słowiczych koncertów. Dlaczego z mamą? Bo to było po dziesiątej wieczorem, a młodzieży wolno było do ósmej. Lubiłyśmy z nią chodzić. Miała poczucie humoru, lubiła i potrafiła śpiewać. Czasami do późna słuchałyśmy także żabich koncertów i świerszczy cykania.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora