OGRODNICZKA Sek(EKSCESY)Cupido Max. Od lat 18

Autor: kkodik
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Ogrodniczka w piruetowym obrocie umieściła swe nagie ciało   w kabinie maszyny , ujęła jedną dłonią kurek od wody , drugą zaś chwyciwszy Panicza za dyszel wciągnęła pod strumień tryskający z ponad ich głów.

Pocałunkom nie było końca. Dłonie namiętnej pary były wszędzie. Ciepła woda rozgrzewała ich ciała powyżej 36,6 stopni Celsjusza. Dźwięki miłosnej pieśni roznosiły się po całym domku. Achy , ochy, umy  , chrumy , plum, plumumy , ihy , hihy ,wszystko to składało się na poemat symfoniczny niezgorszy niż Ryszarda Straussa.

Ogrodniczka po ciężkich pracach polowych cierpiała na bóle kręgosłupa , ale Kniaź umiejętnie dostosowywał pozycję i siłę z jaką badał głębię rowu Marjańskiego w oceanie Warkoczykowej Panienki. I od  tylu i od przodu i w powietrzu i pod wodą . Był jak batyskaf i sonda kosmiczna i  jak  rakieta z Biełką i Striełką . Zachowywał się jak wytrawny badacz  głębin poszukujący  ukrytego w zatopionej starej brygantynie skarbu piratów.

A ciepła deszczówka obmywała ich połączone ciała w jedną istotę , relaksowała i działała na Kniazia jak i na Ogrodniczkę jak Cupido Max , bez recepty.

Kąpiel trwała nadal i wciąż było jej mało , mało , mało.

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kkodik
Użytkownik - kkodik

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-04-03 11:14:56