Nil Desperandum 2
- Byłeś umazany dżemem. Mmm… truskawkowy. Mój ulubiony.
- A… no tak, dzięki. Naprawdę powinienem już iść. Cześć! – rzucił za siebie i wybiegł na zewnątrz, gdzie od razu został uraczony mroźnym podmuchem wiatru. Jeszcze tylko chwilę zastanawiał się nad niecodziennym zachowaniem przyjaciółki jego narzeczonej, by zaraz potem dać się porwać wirowi codziennych obowiązków.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora