Niedostępna (13) Rodzina
, który z czasem przerodził się w miłość. Jest jego trzecią żoną, ale od dwudziestu lat tą samą i chyba nie zamierza już szukać innej. Ma pięcioro własnych dzieci, troje z poprzednich związków, a Dawida i Annę z Moniką, ale Karola też usynowił i chce mu dać równy dostęp do spadku, na co oczywiście biologiczne dzieci Gerarda kręcą nosem, a Karol chyba nie ma ochoty z nimi walczyć. Odkąd pamiętam on w tej rodzinie nie za bardzo potrafił sobie znaleźć miejsce. Wiesz. Pozostałe rodzeństwo to wspólne dzieci Gerarda i Moniki, a on nie. Jakby należał do rodziny tylko w połowie. Ja tak to odbieram, ale teraz to jest mało istotne. Ja nie wiem co tak naprawdę było między tobą, a Karolem. Spotkaliśmy się raptem raz, na Sylwestra. Fajnie było, przyjemnie. Wydawało mi się, że jesteście w związku. To, że jesteś z nim w ciąży tego dowodzi. To jak on zareagował w sądzie też by o tym świadczyło. Nie wiem dlaczego się rozstaliście, ale na twoim miejscu nie podejmowałbym decyzji pod wpływem tego co robi Gerard. Poczynania, decyzje i słowa Gerarda nie są słowami Karola. On myśli po swojemu i ma całkiem inne zapatrywanie na różne rzeczy. Mówię to, bo lubię Karola. Życzę mu dobrze. Tobie też. Dajcie sobie szansę. Co?
- Jak mamy dać sobie szansę w obecnej sytuacji? Nawet porozmawiać ze sobą nie możemy.
- Poczekaj chociaż do jutra. Dobrze? Ja zobaczę co da się zrobić, a ty tylko zgódź się na spotkanie z nim, jeśli to będzie możliwe. Umowa stoi?
- Nie sądzę, żeby to cokolwiek zmieniło, ale niech ci będzie. Jeśli tobie uda się doprowadzić do spotkania porozmawiam z nim. Tyle mogę przed wyjazdem. Teraz już idź. Wybacz, ale mam dość emocji na dzisiaj. Muszę odpocząć.
- Rozumiem. W porządku. Spadam. To do jutra. – Szymon uśmiechnął się z widoczną satysfakcją, na pożegnanie poruszył brwiami i wyszedł. Ada zamknęła drzwi i poszła do łóżka. Położyła się w ubraniu i zamknęła oczy. Spod powiek wytoczyła się łza. Nie wierzyła w szczęśliwy finał, była zmęczona i miała teraz tylko ochotę spać – jak najdłużej. Zawinęła się w kołdrę i zasnęła.