Mroczny stróż- Rozdział 3
za się uśmiechnął.
- Spokojnie, druhu. Zabiorę ją tylko na spacer.
- Zgoda, ale uważaj i nie rób głupot.
- Nie martw się, nie zrobię jej krzywdy. Wiem, ile jest warta.
Mężczyźni wrócili do stołu. Książę opadł na krzesło, a jego kuzyn podszedł do Klary i wyciągnął do niej rękę.
- Może byłoby lepiej, gdybym wróciła do sypialni. Nie czuję się najlepiej- powiedziała dziewczyna.
- Ha, ha! Nie rób sobie żartów. Wstawaj. Park jest oświetlony latarniami.
- Nikt inny nie chce się przejść?
Odpowiedziała jej cisza.
- W takim razie...
Nie zdążyła skończyć, a już szła ciągnięta przez Mirczę. Zatrzymali się dopiero na tarasie.
W ogrodzie pachniało różami, które rosły niemalże wszędzie.
- Jak tu pięknie!- zachwycała się Klara i już bez oporu ujęła wyciągnięte do niej ramię mężczyzny.