Morderstwo w Pociągu
Jan Spektra
„Morderstwo w Pociągu”
I
Agatha Grey chciała wreszcie odpocząć od swojej pracy.
Na co dzień pracowała jako dziennikarka śledcza łódzkiego czasopisma „Zbrodnia”, a także detektyw – amator.
Ucieszyła ją więc zaproszenie od swojej koleżanki znad morza Bogusi na dwa tygodnie,
w jej domku jednorodzinnym. Poznały się jeszcze, gdy obie kobiety mieszkały i pracowały w Warszawie jako tłumaczki z języka szwedzkiego i angielskiego. Bowiem Agatha przez wiele lat mieszkała i pracowała w tym skandynawskim kraju.
Stanęła nad walizką i przez chwile zastanawiała się czy ma wziąć ze sobą laptopa.
Jednak stwierdziła, że jak go weźmie to w ogóle nie będzie odpoczywać tylko pracować.
Spojrzała na zegarek.
Za godzinę miała pociąg do Gdańska ze stacji Łódź Kaliska. Pośpiesznie więc dokończyła pakowanie, wypiła kawę i wyszła z domu.
II
Gdy była już na stacji jakiś miły młodzieniec pomógł jej załadować walizki do pociągu.
Trochę ją to zmartwiło, że wygląda już staro w wieku 45 lat.
Znalazła swój przedział i po chwili pociąg ruszył.
W przedziale była sama i nawet się z tego cieszyła bowiem w samotności można spokojnie pomyśleć.
Myślała czy warto dalej pomagać policji, rozwiązywać zagadki kryminalne za cenę
wiecznego zmęczenia i braku czasu dla samej siebie.
Myślał również o jej ubogim życiu towarzyskim. Od śmierci jej męża minęło już siedem
lat a ona dalej była sama mimo to, że nie chciała starzeć się w samotności.
Z rozmyślenie wyrwał ją konduktor pociągu, który sprawdzał bilety.
III