mokra zbroja

Autor: Agna
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Wiele razy układała w głowie obrazy, które miały zaraz wypełnić się prawdziwymi dźwiękami zapachami i smakami.

To też chciała zaplanować. Kontrolować.

Waniliowy żel pod prysznic. Waniliowy balsam. Prosił by nie używała zbyt intensywnych perfum więc chciała nasączyć sie jakimś dyskretnym zapachem by uciec od codzienności swojej skóry przesączonej proszkiem do prania, zapachem pomidorowej z makaronem i biurowej klimatyzacji.

Skóra jak broń ukryta pod pancerzem. Gładka wydepilowana, wygolona. Niedoskonałości niewprawnego golenia pokryte korektorem.

Może ta wanilia to błąd. Taka zbyt infantylna. Słodka jowialna kuchenno-ciepła. Może powinnam użyć  tego zestawu o zapachu magnolii.  

Przegoniła szybko te myśli. To zły kierunek.

Dla dodania sobie siły spojrzała na dłonie. Na błyszczące krwiste paznokcie.  Piękne kobiece i drapieżne.  

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Agna
Użytkownik - Agna

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-09-24 16:03:02