Mi³o¶æ Amelii

Autor: EmnildaAmelberga
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

o niej dobierze. Ruszy³a wiêc dalej.
Na koñcu alejki znajdywa³ siê ma³y staw. Teraz pokrywa³a go gruba warstwa lodu i kilka osób odwa¿y³o siê na spacerowanie po pokrytej ¶niegiem tafli. Amelia minê³a go skrêcaj±c w prawo. Sz³a teraz wê¿sz± dró¿k±, a z ka¿dej strony dobiega³y do niej ciche g³osy. W tej czê¶ci parku zawsze by³o wiêcej ludzi. Ale tam gdzie ona zmierza nie bêdzie nikogo. Wlepi³a oczy w bia³y ¶nieg, na którym nie widnia³o zbyt wiele ¶ladów i ponownie zag³êbi³a siê we w³asnym ¶wiecie. Dzieñ spêdzony w zoo by³ przez jaki¶ czas najszczê¶liwsz± chwil± dla Amelii. Za drzewami otaczaj±cymi staw sta³a samotnie stara ³awka. Amelia ruszy³a ¿wawo w jej stronê. Zielona farba odznacza³a siê na tle bia³ego ¶niegu. ¦nie¿no bia³y puch pokrywa³ te¿ ³awkê, ale na szczê¶cie nie ca³±. Amelia mog³a usi±¶æ na skraju nie martwi±c siê, ¿e ubrudzi spodnie. Przed ni± roztacza³ siê ³adny widok na park, choæ czê¶ciowo przys³oniêty przez skupisko kilku wiêkszych drzew. Po prawej by³o natomiast prawie pusto. W oddali ros³o kilka mniejszych, smuk³ych drzewek, a za nimi wznosi³y siê wysoko ku niebu wie¿owce. Na przeciwko nich sta³y domki jednorodzinne. Ich kolorowe dachy by³y dobrze widoczne pomimo znacznej odleg³o¶ci, jaka dzieli³a je od Amelii. Dziewczyna przygl±da³a siê temu wszystkiemu zastanawiaj±c siê nad czym¶ zupe³nie innym. Co mia³a ze sob± zrobiæ? To pytanie d¼wiêcza³o jej w g³owie od wielu dni. A mo¿e nawet i tygodni. Sama dok³adnie nie wiedzia³a kiedy zaczê³y siê te w±tpliwo¶ci. Ta udrêka. Gdzie¶ tam by³ kto¶, kto pojawia³ siê w zasiêgu jej wzroku, ale równocze¶nie by³ nie do zdobycia. Jak jaka¶ ba¶niowa postaæ, o której siê marzy, ale istnieje jedynie w wyobra¼ni. Z t± ró¿nic±, ¿e Dawid istnia³ naprawdê. I to by³o chyba najgorsze. Gdyby sobie go wymy¶li³a nie by³a by teraz w takiej sytuacji. Dzi¶ rano postanowi³a to zakoñczyæ. Zmêczy³o j± to szarpanie siê z w³asnymi emocjami. Nie mog³a zmieniæ sytuacji. Ona i Dawid nale¿eli do dwóch zupe³nie innych ¶wiatów. Sama dziwi³a siê sobie, ¿e jego osobie po¶wiêca³a tak wiele czasu we w³asnych rozmy¶laniach. We w³asnych marzeniach. Kiedy¶ nie przysz³oby jej to do g³owy. Wysz³a dzisiaj na ten spacer, aby to sobie na spokojnie przemy¶leæ. Czy warto d³u¿ej o tym marzyæ? Przecie¿ dobrze wie, ¿e nic siê nie wydarzy, a robi±c pierwszy krok tylko siê o¶mieszy. Pokrêci³a g³ow± spuszczaj±c wzrok. Patrzy³a teraz na swoje buty oblepione resztkami ¶niegu, który siê nie odklei³. By³a taka zagubiona. W ca³ej tej sytuacji by³o nawet co¶ przykrego, a mo¿e i nawet ¿a³osnego i Amelia dobrze o tym wiedzia³a. Niespe³niona mi³o¶æ potrafi boleæ najmocniej. Pytanie jak siê jej pozbyæ?
- Cze¶æ.
Ten znajomy g³os wyrwa³ j± z zamy¶lenia. Wzdrygnê³a siê i poderwa³a z ³awki. W pierwszej chwili nie wiedzia³a co ze sob± zrobiæ. By³a przera¿ona. Dawid sta³ przed ni± u¶miechaj±c siê przyja¼nie. By³ od niej o g³owê wy¿szy. Dopiero teraz mia³a szansê to zauwa¿yæ.
- Cze¶æ - zdo³a³a wyszeptaæ.
- Mam nadziejê, ¿e siê nie gniewasz, ale szed³em za tob± - powiedzia³ wskazuj±c rêk± drzewa otaczaj±ce staw. Amelia zerknê³a szybko w tamt± stronê. Jej du¿e oczy zrobi³y siê wielkie. Nie wiedzia³a co powiedzieæ, wiêc postanowi³a milczeæ i s³uchaæ. - Zastanawia³em siê nad tym od d³u¿szego czasu, ale nie mia³em pomys³u - ci±gn±³ dalej, a Amelia s³ucha³a go uwa¿nie, przygl±daj±c siê jego ³adnym rysom twarzy. Mia³a tylko nadziejê, ¿e nie robi tego nachalnie. Po tej my¶li zrobi³a krok w ty³. - W koñcu wymy¶li³em, ¿e dzisiejszy dzieñ bêdzie najbardziej odpowiedni.
Amelia zmarszczy³a brwi nie rozumiej±c o co chodzi. Dawid u¶miechn±³ siê do niej, ale po chwili spu¶ci³ wzrok. Wygl±da³ na zmieszanego.
- Nie rozumiem - wydusi³a z siebie Amelia.
Czego on móg³ od niej chcieæ? I po co j± ¶ledzi³? I dlaczego spotyka j± to akurat teraz, kiedy postanowi³a o nim zapomnieæ?
- Och, no tak - ch³opak podniós³ na ni± wzrok. Jego twarz przybra³a powa¿niejszy wyraz. - Nie wyja¶ni³em ci jeszcze wszystkie

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
EmnildaAmelberga
U¿ytkownik - EmnildaAmelberga

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-10-25 16:07:40