Love in the saddle 5

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

Po raz kolejny odkryto mi nogi. Doktor Swan, kazała mi ugiąć kolana. Samo badanie nie bolało i nie trwało długo, to przez cały czas nie mogłam powstrzymać łez, ponieważ widziałam oczami wyobraźni jego tego bydlaka. Matta. Jak on próbował mnie...

Z tego koszmaru na jawie, wyrywa mnie, ciepły głos lekarki. Wzięłam głęboki wdech i spojrzałam na nią. W tym czasie siostra Tara poprawiła moją pościel, a druga pielęgniarka odsunęła parawany.

-Wygląda na to, że nie zostałaś wykorzystana seksualnie, choć to miejsce jest spuchnięte. Badanie wyszło w porządku. Kopnął cię ktoś? Skinęłam głową.- W porządku.

Doktor Swan , zadawała mi jeszcze kilka pytań, na które musiałam odpowiedzieć.

-Zanim zostałaś napadnięta, czy wcześniej już współżyłaś.

- Nie-odpowiedziałam cała czerwona na twarzy.- Nawet nie wiem, czy w niedalekiej przyszłość będę chciała, po tym co...-urwałam , bo moim ciałem wstrząsnął szloch.- Po chwili się uspokoiłam, bo chciałam o coś zapytać tą, lekarkę.- Pani doktor, mam problem z miesiączką. Czy mogła by mi pani coś przepisać.

Doktor Swan uśmiechnęła się do mnie promiennie. Już wiedziała czego od niej potrzebuję.

- Dobrze , zatem nie jesteś jeszcze aktywna seksualnie, ale masz problem z okresem, więc przepiszę ci mini pigułki. Na razie to wszystko za dwa dni jeszcze raz przyjdę cię zbadać. Receptę dostaniesz przy wypisie.

-Dziękuję-odpowiedziała cicho.

Lekarka się znów do mnie uśmiechnęła i wyszła z pokoju.

Odetchnęłam z ulgą. Marzyłam o prysznicu. Przede wszystkim o tym, by jak najszybciej wrócić do domu i zobaczyć rodziców. Moi trzej wartownicy, którzy byli ze mną w pokoju, nadal spali w najlepsze.

- Dziecinko , chciałabyś się może wykąpać- zwróciła się do mnie siostra Sookie- Energicznie skinęłam głową. O niczym innym nie myślałam, odkąd się obudziłam- Pielęgniarka przed sobą miała wózek, nie było z nią siostry Tary, pewnie wyszła razem z doktor Swan , by przygotować kąpiel. Niezdarnie zaczęłam się podnosić z łóżka na wózek, niespodziewanie zakręciło mi się w głowie, z pewnością upadła bym , gdyby nie czyjś silny, lecz łagodny uścisk.

- Uważaj siostrzyczko, jesteś jeszcze słaba.- zwrócił się do mnie, mój kochany brat. Pewnie się obudził i zauważył, że upadam.- Posadził mnie na wózku.- Ucałował mnie w czoło. Wyprostował się. Miał wymięte ubranie.- Jego przystojną twarzy ,okalał kilku dniowy zarost. Nie przestawał się uśmiechać.

Uśmiechnęłam się do niego. Cieszyłam się ,że może mnie zobaczyć, po dwóch godzinach odkąd się odzyskałam świadomość.

- Gdzie ją siostra zabiera- zwrócił się lekko zdenerwowany do pielęgniarki. Pewnie pomyślał, że jadę na kolejne badania.

-Pacjentka , chciała się wykąpać- odpowiedziała siostra.- Pacjentka wróci tutaj za niedługo.

-Nathan, proszę-odezwałam się do niego słabym głosem.

Wiedziałam, że mój brat jest wobec mnie bardzo opiekuńczy, tak samo jak tatko, ale tutaj to już , lekko przesadził. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, co nim kieruje, po tej całej aferze z młodym Whitemanem. Kiedy wrócę, mam zamiar go wypytać i chłopaków z resztą też co tam naprawdę się wydarzyło.

- W porządku –odparł mój brat. Odetchnęłam z ulgą. Wyjął swój telefon z kieszeni i od razu zaczął dzwonić do kogoś. Pewnie poinformować rodziców. Siostra Sookie zabrała mnie z pokoju. Najbardziej pragnęłam w tej chwili, zmyć z siebie ten brud i zapach tego bydlaka.- Na końcu korytarza przy oknie zauważyłam Toma, który widząc mnie uśmiechnął się do mnie ciepło. Rozmawiał z kimś przez telefon.- Pomachałam do niego.

Kiedy dotarłam z siostrą Sookie, do szpitalnej łazienki, gdzie czekała na nas siostra Tara. Miała ze sobą moje czyste ciuchy.- Szary dres i bieliznę.- Ktoś z domu musiał je tu przywieź. Łazienka była nowoczesna i dobrze wyposażona , w której był duży prysznic i lustra.- Przeraziłam się własnego odbicia w nim.- Moja blada twarzy, worki pod oczami. Z widocznymi gdzie nie gdzie siniakami.- Wyglądałam jak zombie.-Brr.- Twarz mnie nie bolała już. wzdrygnęłam się. Z pomocą pielęgniarek, powolutku wstałam z wózka. Stojąc o własnych siłach na nogach.- A one zdjęły ze mnie szpitalną piżamę. Gdy mnie badano nie chciałam patrzeć na swoje ciało, wiedziałam podświadomie ,że mogę wyglądać strasznie. I właśnie wtedy spojrzałam w lustro. To co zobaczyłam , przeraziło mnie jeszcze bardziej.-Wstrzymałam na chwilę oddech.- Moje żebra, były dwoma filetowymi plackami, cała lewa noga, była naznaczona kilku centymetrowymi bliznami, gdy odwróciłam się , by spojrzeć na plecy, to okazało się że są w takim samym stanie co noga.-Matt zapłacisz mi za to. – On mnie pokaleczył. Oszpecił.-Boże jak ja wyglądam.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13