Love in the saddle 2
- Widzę siostra, że przywiozłaś moją dzisiejszą towarzyszkę- oznajmił i zrobił krok w moją stronę. Objął mnie w talii.- Na jego słowa jeszcze bardziej się zaczerwieniłam, a w brzuchu harcowały mi motyle. Zmusiłam się , by na niego spojrzeć. Miał cudne bursztynowe oczy .
Chłopak się do mnie uśmiechnął szeroko, ukazując urocze dołeczki od których nogi się pode mną ugięły.
- Cześć Matt- odezwałam się cicho i nieśmiało.
- Zapraszam.
Powiedziawszy to Matt wprowadził mnie i swoją siostrę do domu , gdzie z salonu słychać było dudniącą muzykę. Kiedy zobaczyła ,że na tej imprezie jest prawie cała nasza szkoła, nie mogłam w to uwierzyć. Zaczęłam się po kolei ze wszystkimi witać i poznawać nowe osoby, które kojarzyłam tylko z widzenia. Widziałam też ,że są tutaj Jason i Michael , kumple mojego brata. Pierwszy zauważa mnie, Jason i macha do mnie ręką. Stał przy kominku w towarzystwie jakiejś blond dziewczyny i jeszcze jednej pary. Decyduję się do niego podejśc, ale najpierw muszę się przedrzeć przez tłum spoconych tańczących pary.-Fuj.
Kiedy docieram do miejsca, gdzie jest Jason od razu wpadam w jego ramiona. Kolejny jest Mike, którego wcześniej nie zauważyłam. Zamieniam z nimi kilka słów, oni przedstawiają mnie swoim dziewczyną. Vicky i Amber. Brunetki bliźniaczki. Nieoczekiwanie ktoś porwał mnie do tańca. Jakiś chłopak. Przez kolejne kilka godzin tańczyła, rozmawiałam i piłam poncz. Udało mi się kilka razy zatańczyć z Mattem. Wtedy czułam się jak w siódmym niebie. Choć większość imprezy bawił się z Nikki Cullen, która aż kleiła się do niego. Całowali się. Przytulali. Patrzenie na nich sprawiało mi bólu.- Zbytnio się tym nie przyjęłam, skoro on wolał ją ode mnie to trudno. Rzuciła się w wir tańców. Koło jedenastej, siedziałam już lekko wstawiona na sofie w salonie. Strasznie bolały mnie stopy.
Czuła na sobie, czyjś świdrujący wzrok. To Matt, był już nie żle wstawiony.