Lizana tequila
ON
Oderwałem się od niej z wyraźną niechęcią, jednak nie mogłem przelecieć jej na stole przy wszystkich. Więc dla bezpieczeństwa skończyłem pieszczotę. Pola otworzyła oczy. Były zamglone z podniecenia. Gdy je zobaczyłem wiedziałem, że nie odpuszczę jej tej nocy. Nie czekając długo zbliżyłem usta do jej ust. Trzymała w nich plasterek limonki, którą delikatnie przejąłem z jej ust. Wiedziałem, że niebezpiecznie będzie ją pocałować. Dlatego ze względu na widownię i jej faceta postanowiłem ograniczyć się do delikatnego muśnięcia jej ust i przejęcia plasterka cytrusa. Gdy odsunąłem się od Poli na dłuższą odległość zobaczyłem w niej coś jeszcze. Rozczarowanie z tego, że nie mogliśmy posunąć się dalej. Biła z niej tęsknota, której nawet ona nie zdołała ukryć.
– Czemu mi nie pokazałaś tej zabawy wcześniej? – Wykrzyczał do niej rozbawiony Paweł, który był już tak najebany, że nawet nie ogarnął co się właśnie wydarzyło. Pola spojrzała na niego z pogardą. Właśnie przegrał walkę o tę kobietę, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. To było jak zabranie dziecku cukierka. Bardzo seksownego cukierka.