Krwawe Serce. Rozdział I...
Nie pamiętasz mnie? Kilka lat temu ty i twoi partnerzy zamordowaliście, a potem spaliliście Przystań Verney’ów. Tak się składa, że nie pozbyliście się wszystkich, kotku- mówiąc to przycisnęła bardziej ostrze do jego gardła. Mała Katy, córka Christophera Verney’a i jego ślicznej partnerki Luizy. Śliczna, roześmiana dziewczynka w kucykach biegająca na dworze. Kiedy był u nich wydział ją przez okno. Zaczął wtedy żałować swojej decyzji. Czy miał prawo zabić ich i pozbawić ją przyszłości? Wiele razy zadawał sobie te pytanie i znał odpowiedź. Nie miał takiego prawa, a patrząc w oczy tej młodej dziewczyny, tylko potwierdził się w tym przekonaniu. Zrozumiał, że dziś poniesie za to karę.
Przepraszam- wyszeptał – przepraszam Kat…- mówiąc te słowa sztylet zagłębiał się w jego gardło. Krew buchnęła na wszystkie strony. Jego ciałem wstrząsnął dreszcz i odszedł na zawsze. Katherine stała tak i tylko mu się przyglądała. Nie zważała na krew plamiącą jej ubranie. Wiedziała, że dziś zbliży się do prawdziwego wroga. Pochyliła się nad ciałem i wyciągnęła ostrze. Zauważyła zgiętą kartkę papieru i przeczytała. Emil Archer. 25 października, stacja Clipfoord. Poczuła, że już niedługo spełni swoją przysięgę.